"KK" wywalczył dla triumfatorów 14 punktów, a "Bomber" dołożył 12 oczek. - To był wspaniały wieczór. Byliśmy nieco rozczarowani, gdy Kenneth Bjerre pokonał nas w naszym pierwszym wyścigu, ale jesteśmy dobrymi partnerami, którzy świetnie rozumieją się na torze, dzięki czemu nie straciliśmy pewności siebie - powiedział Harris.
W Mistrzostwach Par Elite League obowiązuje specyficzna punktacja: za pierwsze miejsce jeździec otrzymuje 4 punkty, za drugie 3 oczka, za trzecie 2 punkty, a czwarty żużlowiec na mecie kończy gonitwę z zerowym dorobkiem. - To są zawody, w których trzeba jeździć zespołowo, dlatego zwycięstwo przy ostatnim miejscu kolegi z pary nic nie daje. Przed każdym wyścigiem opracowywaliśmy strategię na rozegranie pierwszego wirażu, dlatego wiedzieliśmy, czego możemy się po sobie spodziewać - dodał Brytyjczyk.
Tytuł najlepszej pary na Wyspach w sezonie 2010 ma dla "Bombera" szczególne znaczenie. - Uwielbiam zdobywać trofea, a to cieszy mnie szczególnie, bo wiadomo, że początek sezonu nie był dla Coventry zbyt udany. Teraz jednak wszystko się zmieniło, jesteśmy w gazie i wciąż mamy szanse na awans do play-off - zakończył Harris.
Chris Harris zwyciężył w Mistrzostwach Par Elite League po raz drugi w karierze. Krzysztof Kasprzak nigdy wcześniej nie triumfował w tych zawodach.
na Instagramie 
na Facebooku 
