Na trybunach Stadionu Miejskiego zasiedli tylko ci najwierniejsi sympatycy sportu żużlowego. Wiadomo nie od dziś, że kibic „kocha” emocje, i to na jak najwyższym poziomie. Stwierdził, że tego nie zagwarantują im w niedzielne popołudnie żużlowcy obu ekip. Stawką tego meczu, było trzecie miejsce na koniec rozgrywek. Oba kluby już wcześniej odniosły sukces sportowy, awansując do rundy finałowej.
W jednej jak i drugiej drużynie przed meczem nastąpiły wymuszone zmiany we wcześniej awizowanych zestawianiach. W szeregach Kolejarza z powodu grypy żołądkowej zabrakło Marcina Sekuli, którego zastąpił Wiktor Gołubowskij. Gospodarze przystąpili natomiast do spotkania bez Karola Sroki, który zanotował upadek na piątkowym treningu. 21-latek doznał skręcenia kostki i urazu wiązadeł. Szansę debiutu na ostrowskim torze dostał Patryk Głowania.
Mecz nie przysporzył wielu emocji. Jednym z nielicznych, który w niedzielne popołudnie nie odpuszczał w żadnym ze swoich wyścigów był Zbigniew Czerwiński. Najpierw w gonitwie trzeciej był bliski wyprzedzenia prowadzącego Wiktora Gołubowskiego. W kolejnej serii startów ataki "Sałatki" odpierać musiał Marcin Nowaczyk. Na baczności jego rywale musieli się mieć także w biegu numer 10. Czerwiński z ostatniej pozycji po orbicie atakował Tobiasza Musielaka i Nowaczyka. Na jednym z wiraży pojechał jednak zbyt szeroko i wylądował na bandzie.
Derby wielkopolski wyrównany przebieg miał tylko do piątego biegu, po którym ostrowianie prowadzili 16:14. W kolejnej fazie zawodów zdecydowanie lepsi byli gospodarze, wygrywając ostatecznie 60:30.
- Liczyliśmy się z tym, że frekwencja na tych zawodach nie będzie wysoka. Nie spodziewaliśmy się jednak, że będzie tak tragicznie i z tego powodu jesteśmy zasmuceni - powiedział Artur Bieliński, p.o. prezesa ostrowskiego klubu. Wysoka porażka przy niskiej frekwencji może być problemem finansowym dla debiutanta II ligi. - Musimy sobie z tym jakoś poradzić i zrobimy wszystko aby zawodnicy w miarę szybko mieli za ten pojedynek zapłacone - dodał działacz Holdikom Ostrovii.
Ostrowianie zwyciężając w niedzielnym pojedynku zagwarantowali sobie trzecie miejsce na koniec rozgrywek. Był to dla nich pierwszy triumf rundzie finałowej.
ŻKS Holdikom Ostrovia Ostrów 60:
9. Daniel Pytel - 14+1 (3,3,3,2*,3)
10. Sebastian Brucheiser - 8+1 (1,1,1,2*,3)
11. Krystian Klecha - 8+2 (1*,1*,3,3,)
12. Zbigniew Czerwiński - 7 (2,2,w,3,)
13. Mariusz Staszewski - 14+1 (3,3,3,3,2*)
14. Patryk Głowania - 1+1 (1*,0,-,0,-,)
15. Marcel Kajzer - 8+3 (2,2*,2*,2*)
Kolejarz Rawicz 30:
1. Alan Marcinkowski - 2+1 (0,0,1*,1,w)
2. Sebastian Alden - Zastępstwo zawodnika
3. Wiktor Gołubowskij - 8 (2,3,1,2,0,0)
4. Tomasz Łukaszewicz - 1 (0,0,0,1,w)
5. Marcin Nowaczyk - 6+1 (1*,3,0,1,0,1)
6. Tobiasz Musielak - 13 (3,2,2,2,2,1,1)
7. Marek Łozowicki - 0 (0)
Bieg po biegu:
1. (65,52) Pytel, Gołubowskij, Brucheiser, Marcinkowski 4:2
2. (66,36) Musielak, Kajzer, Głowania, Łozowicki 3:3 (7:5)
3. (65,99) Gołubowskij, Czerwiński, Klecha, Łukaszewicz 3:3 (10:8)
4. (64,74) Staszewski, Musielak, Nowaczyk, Głowania 3:3 (13:11)
5. (65,99) Nowaczyk, Czerwiński, Klecha, Marcinkowski 3:3 (16:14)
6. (64,89) Staszewski, Kajzer, Gołubowskij, Łukaszewicz 5:1 (21:15)
7. (65,81) Pytel, Musielak, Brucheiser, Nowaczyk 4:2 (25:17)
8. (65,67) Staszewski, Musielak, Marcinkowski, Głowania 3:3 (28:20)
9. (66,30) Pytel, Gołubowskij, Brucheiser, Łukaszewicz 4:2 (32:22)
10. (66,14) Klecha, Musielak, Nowaczyk, Czerwiński (w) 3:3 (35:25)
11. (64,46) Staszewski, Brucheiser, Marcinkowski, Gołubowskij 5:1 (40:26)
12. (68,49) Klecha, Kajzer, Musielak, Marcinkowski (w) 5:1 (45:27)
13. (66,27) Czerwiński, Pytel, Łukaszewicz, Nowaczyk 5:1 (50:28)
14. (66,96) Brucheiser, Kajzer, Musielak, Łukaszewicz (w) 5:1 (55:29)
15. (65,74) Pytel, Staszewski, Nowaczyk, Gołubowskij 5:1 (60:30)
Startowano według zestawu nr 1.
NCD: Mariusz Staszewski w biegu numer 11 (64,46 sek)
Sędzia: Krzysztof Meyze
Widzów 500