Harris i Richardson zostają w Rzeszowie

Chris Harris i Lee Richardson, czyli dwójka Brytyjczyków startujących w barwach Marmy Hadykówki Rzeszów postanowiła zostać w stolicy Podkarpacia na kolejny sezon. To pierwsze ekstraligowe kontrakty nad Wisłokiem.

Wszyscy obecni zawodnicy Marmy Hadykówki wyrazili chęć pozostania w Rzeszowie. Ważny kontrakt ma Chris Harris, zaś warunki nowej umowy uzgodnił już Lee Richardson. Obaj Brytyjczycy walnie przyczynili się do awansu rzeszowian do ekstraligi. W stolicy Podkarpacia kuszą zawodników z czołowej półki Grand Prix, toteż może dojść do sytuacji, kiedy w drużynie znajdzie się aż trzech jeźdźców startujących w tych rozgrywkach. Co wtedy? - Wówczas będziemy rozmawiać z Chrisem na temat jego przyszłości w naszej drużynie. Jeśli będzie chciał zostać i walczyć o miejsce w składzie, to oczywiście otrzyma taką szansę. W grę wchodzi także wypożyczenie do innego klubu. Jednak na razie jest zdecydowanie za wcześnie na jakiekolwiek deklaracje - mówi Marta Półtorak, prezes Marmy Hadykówki na łamach Super Nowości.

Oprócz Richardsona i Harrisa ważny kontrakt ma Dawid Lampart. Przyszłość reszty zawodników powinna się wyjaśnić w najbliższych tygodniach. Największe szanse na pozostanie ma Rafał Okoniewski, który brylował wśród pierwszoligowców w tym roku.

Więcej w Super Nowościach.

Komentarze (0)