Robert Dowhan: To nie powinno tak dalej funkcjonować

Prezes Falubazu Robert Dowhan chce, żeby stowarzyszenie ZKŻ sprzedało udziały spółki, prowadzącej zespół w Speedway Ekstralidze. Jego zdaniem forma własności stowarzyszenia i sportowej spółki akcyjnej nie jest już na czasie. Zielonogórski żużel mógłby więc znaleźć się w rękach prywatnych firm.

- Forma własności stowarzyszenia i sportowej spółki akcyjnej nie jest dzisiaj na czasie. To nie powinno tak dalej funkcjonować, bo w którymś momencie my się pogubimy z organizacją imprez, ze szkoleniem młodzieży, z Ekstraligą, z prawami do wszystkiego. Obecnie kiedy jest to zdrowo i fajnie finansowane, kiedy są sponsorzy jak i kibice, kiedy nie potrzeba sięgać głębiej do kieszeni to jest wszystko w porządku. Przychodzą jednak takie momenty jakie miały miejsce w Częstochowie i innych miastach, że gdyby nie było oparcia w tych prywatnych firmach, dużych koncernach czy przedsiębiorcach wówczas te spółki musiałyby upaść. Nie ma innej reguły jeśli nie ma zdrowego finansowania. Obecnie tworzymy jeden zespół, monolit jeżeli chodzi o stowarzyszenie i spółkę i chciałbym żebyśmy nadal to robili. Postanowiliśmy jednak, że będziemy nadal się rozglądać i rozmawiać z firmami tak, aby ten ciężar ewentualnych roszczeń finansowych czy ewentualnego finansowania przyjęły firmy godne zaufania. To jest oparcie, to jest przyszłość - powiedział na antenie Radia Zielona Góra, Robert Dowhan.

Aktualnie to stowarzyszenie jest właścicielem spółki i pod nich podlega prezes Robert Dowhan. Jego osobę kontroluje zaś rada nadzorcza, która powoływana jest przez stowarzyszenie. - W przypadku gdyby w budżecie brakowało miliona złotych, wówczas te podmioty dekapitalizują spółkę i podniosą kapitał. Obecnie zaś stowarzyszenie ma formę otwartą. Mogą się zapisać tam osoby, wpłacić składkę. Gdybym zostawił w tym momencie sportową spółkę akcyjną i złożył wypowiedzenie, a dwóch czy trzech członków zarządu zrobiłoby to ze stowarzyszenia to tak naprawdę klub przestałby istnieć. Również rozmowy jeśli chodzi o dużych sponsorów, a także większe firmy podczas rozmów zdziwiły się, że istnieje jeszcze taka forma, że można przyjść, zapisać się. Jesteśmy jedynym takim klubem w Polsce, który ma jeszcze takie powiązanie, że stowarzyszenie ma w ręku 100 % akcji sportowej spółki akcyjnej, która ma prawa i licencje do Ekstraligi, która ma podpisane kontrakty z zawodnikami oraz obraca kapitałem kilkadziesiąt razy większym niż stowarzyszenie - dodał prezes Falubazu Zielona Góra.

Źródło artykułu: