Tomasz Gollob dla SportoweFakty.pl: Jestem pełen podziwu dla Marty Półtorak

Nie jest tajemnicą, że prezes rzeszowskiego speedway'a - Marta Półtorak prowadziła rozmowy kontraktowe z najlepszym polskim żużlowcem, Tomaszem Gollobem. Indywidualny Mistrz Świata z tego sezonu nie dał się jednak namówić na starty w PGE Marmie Rzeszów.

Marta Półtorak tuż po zakończeniu tegorocznych rozgrywek ligowych oznajmiła, że chciałaby zakontraktować na kolejny sezon jednego zawodnika z czołowej trójki cyklu Grand Prix. Zarówno Jarosław Hampel, jak i Tomasz Gollob nie zdecydowali się na starty w PGE Marmie Rzeszów w sezonie 2011. - Doskonale rozumiem Tomka Golloba. Zresztą on uprzedzał, że pierwszeństwo w rozmowach będzie miał jego klub, w którym jeździ. To jest bardzo naturalne zachowanie i ja cenię coś takiego. Klub z Gorzowa nadal chce mieć w swoim składzie Tomka Golloba, a sam zawodnik dalej chce jeździć w tej drużynie. To jest profesjonalne zachowanie i tak powinni się zachowywać zawodnicy - powiedziała dla portalu SportoweFakty.pl Marta Półtorak.

Jak rozmowy z rzeszowskim klubem ocenia sam zawodnik? - Bardzo pozytywnie. To jest osoba, która buduje żużel w Rzeszowie i jestem pełen podziwu za upartość i za dążenie do celu. To, że rozmawiamy, to oczywiste, poza tym również się przyjaźnimy - powiedział Tomasz Gollob.

Nie jest jednak wykluczone, że Gollob za jakiś czas "zakotwiczy" w rzeszowskim klubie. - Liczę, że jeszcze nie raz się spotkamy, a być może ten klub, będzie moim klubem w przyszłości, bo mam zamiar jeszcze "trochę" pojeździć - powiedział w sobotę, jeszcze przed rozpoczęciem Memoriału im. Eugeniusza Nazimka, najlepszy polski żużlowiec.

Jak kiedyś powiedziała prezes Półtorak - Gollob do Rzeszowa by przyszedł, tylko musimy mieć stadion z prawdziwego zdarzenia.

Nieoficjalnie mówi się, że blisko podpisania kontraktu z PGE Marmą Rzeszów na sezon 2011 jest trzeci zawodnik tegorocznego cyklu Grand Prix, Jason Crump oraz triumfator Memoriału Nazimka, Grzegorz Walasek.

Komentarze (0)