- Przed moim wyjazdem na wakacje zgodziliśmy się w rozmowie z prezesem Dowhanem co do tego, że skład Falubazu opierał się będzie na pięciu seniorach. Moje zdanie jest takie, że sześciu seniorów w składzie i walka na zasadzie "komu powinie się noga" nie jest korzystna dla nikogo i źle wpływa na atmosferę w drużynie. W czasie dzisiejszego spotkania okazało się, że prezes zmienił swoją koncepcję budowy drużyny i proponuje zakontraktowanie sześciu seniorów na co zgodzić się nie mogę. Taka sytuacja nie pozwoliłaby na właściwy rozwój mojej kariery i wprowadziłaby niepotrzebną rywalizację oraz konflikty, jak to miało miejsce w tym sezonie. Jeszcze raz podkreślam, że jako wychowanek Falubazu chcę jeździć w barwach tego klubu i zdobywać punkty dla kibiców, którzy nie zawiedli mnie w wielu sytuacjach. Po dzisiejszych rozmowach odniosłem jednak wrażenie, że nie wpisuję się w koncepcje budowy składu naszej drużyny. W związku z tym zdecydowałem się podjąć rozmowy z innymi klubami - powiedział Zengota na łamach portalu falubaz.com.
Czy Falubaz planuje rewolucją w składzie? Z wypowiedzi Grzegorza Zengoty można wywnioskować, że tak! Jeśli w składzie nie byłoby miejsca dla "Zengiego" oraz Fredrika Lindgrena i Nielsa Kristiana Iversena, to można spodziewać się aż trzech nowych seniorów w Zielonej Górze. Nie jest tajemnicą, że Robert Dowhan negocjuje m.in. z Andreasem Jonssonem i Rune Holtą. Ostatnio pojawiła się także kandydatura Jonasa Davidssona.
Przypomnijmy, że ważne kontrakty w Falubazie mają m.in. Piotr Protasiewicz i Patryk Dudek. Warunki umowy uzgodnił Rafał Dobrucki, a bardzo blisko Zielonej Góry jest Greg Hancock.