Paweł Miesiąc: Na pewno nie będę się nudził

Działacze Lubelskiego Węgla KMŻ zapowiadają, że celem klubu na sezon 2011 jest awans do I ligi. Jednym z zawodników, który ma zapewnić pożądane rezultaty jest wychowanek rzeszowskiej Stali Paweł Miesiąc.

Paweł Miesiąc poprzedniego sezonu nie mógł zaliczyć do udanych. W jedenastu meczach w barwach Lokomitivu Daugavpils wychowanek Stali Rzeszów wykręcił średnią biegową równą 1,4. W nadchodzącym roku Miesiąc ma zamiar odbudować formę, reprezentując II-ligowy Lubelski Węgiel KMŻ. Jak widzi swoją nową drużynę?

- Skład KMŻ powoli zaczyna się krystalizować. Doszedł nowy zawodnik, Simon Stead, w kadrze jest już kilka nazwisk, więc nie jest źle. Teraz trzeba spokojnie czekać na kolejne kontrakty. Bardzo pozytywnymi rzeczami w Lublinie są mocny sponsor i dobry kontakt klubu z zawodnikami - twierdzi Miesiąc.

W przyszłym roku wychowanek Stali Rzeszów nie ma zamiaru poprzestać jedynie na startach w lidze polskiej.

- Jeśli chodzi o mnie, to podpisałem już kontrakt w lidze duńskiej, będę także jeździł w Szwecji i na Ukrainie. Na pewno nie będę się nudził - mówi 25-letni zawodnik.

Jeżdżąc w barwach ekipy z Rzeszowa, Miesiąc miał okazję współpracować zarówno z obecnym trenerem KMŻ Rafałem Wilkiem, jak i z zawodnikami, którzy reprezentowali lubelski zespół w ostatnim czasie - Karolem Baranem czy Tomaszem Rempałą. Czy miało to wpływ na podjęcie decyzji o startach w barwach Lubelskiego Węgla KMŻ w sezonie 2011?

- Jeśli chodzi o przejście do lubelskiego klubu, to myślę, że moja znajomość z Rafałem Wilkiem, czy Karolem Baranem nie miała wielkiego znaczenia. Ale na pewno w trakcie sezonu lepiej współpracuje się z kimś, z kim ma się dobry kontakt - uważa Paweł Miesiąc.

Komentarze (0)