Oskar Fajfer: Marzy mi się awans ze Startem do ekstraligi

Oskar Fajfer to kolejny utalentowany żużlowiec wywodzący się z Gniezna. Kibice z jego występami wiążą spore nadzieje, tym bardziej, że już w minionym sezonie pokazał próbkę swoich niemałych umiejętności wygrywając w Gdańsku m.in. z Magnusem Zetterstroemem. Jak spędza ostatnie dni w starym roku ten szesnastoletni żużlowiec?

Oskar Fajfer święta Bożego Narodzenia spędza tradycyjnie - w domu, z najbliższą rodziną. Przy wigilijnym stole zapewne nie zabraknie tematów związanych z czarnym sportem, gdyż jego tata - Tomasz, wuja - Adam, to byli żużlowcy, a starszy brat - Maciej, to wciąż aktualny zawodnik Startu Gniezno. O czym marzy szesnastolatek? - O awansie z moim klubem do ekstraligi! - mówi. - Pod choinką chciałbym znaleźć właśnie taki prezent. Ulubioną potrawą wychowanka Startu jest "śledzik". - Co prawda jesteśmy w okresie przygotowań do nowego sezonu, ale święta to czas, kiedy możemy sobie pozwolić na trochę więcej smakołyków.

Stary rok - młodszy z braci Fajferów - pożegna także w rodzinnym gronie, tyle, że w pobliskim Trzemesznie. - Przy okazji chciałbym życzyć wszystkim kibicom, ale przede wszystkim kibicom Startu zdrowych, wesołych i rodzinnych świąt Bożego Narodzenia i wielu emocji w sezonie 2011! Do zobaczenia na stadionie!

Duet Fajferów: Maciej (z lewej) i Oskar

Komentarze (0)