Kiedy Tomasz Gapiński pojawił się w CH Rondo, czekała na niego grupa najwierniejszych kibiców Polonii Bydgoszcz. Huczna oprawa spotkania spowodowała jednak, że z każdą minutą liczba fanów się powiększała. -Jest mi bardzo miło, że tak wielu kibiców przybyło na spotkanie ze mną. Mam nadzieję, że odwdzięczę się wam dobrą jazdą w nadchodzącym sezonie - mówił Tomasz Gapiński.
Spotkanie otworzył i prowadził dziennikarz Polskiego Radia Pomorza i Kujaw, Bartosz Kustra, który pytał "Gapę" o to, dlaczego wybrał właśnie Bydgoszcz i jakie są jego oczekiwania na przyszły sezon. - Nie ukrywam, że już w zeszłym roku miałem trafić do Bydgoszczy, ale ostatecznie wybrałem Gorzów. W tym roku jednak nie miałem już takiego dylematu. Naszym celem jest oczywiście awans i nic innego nie wchodzi w grę - opowiadał Gapiński.
Tomasz Gapiński w rozmowie z Bartoszem Kustrą
"Gapa" podpisał z Polonią dwuletni kontrakt. Na pytanie co zrobi, gdyby klub jednak nie awansował do ekstraligi, Gapiński odpowiedział bez namysłu: - Zostaję w Polonii na dobre i złe. Nie ma takiej możliwości, żebym po tym sezonie odszedł z Bydgoszczy. Wierzę jednak, że w przyszłym roku spotkamy się w tym samym miejscu i porozmawiamy o naszych ekstraligowych planach.
Wychowanek Polonii Piła zapewnił, że rehabilitacja po kontuzji odniesionej podczas ubiegłorocznego finału Indywidualnych Mistrzostw Polski przebiega prawidłowo. - W tej chwili mogę powiedzieć, że jestem sprawny w około 85 proc. Mam nadzieję, że w połowie lutego rozpocznę normalny trening.
Tomasz Gapiński
Następnie głos zabrali kibice, którzy zalali "Gapę" serią pytań, m.in. z kim chce jeździć w parze, co sądzi o bydgoskich młodzieżowcach oraz kto według niego zostanie kapitanem drużyny w tym sezonie. - Wierzę, że wspólnie z kolegami stworzymy bardzo zgraną drużynę, dlatego nie ma dla mnie żadnego znaczenia z kim będę jeździł w parze. Tę decyzję podejmie trener. Jeśli chodzi o młodzieżowców, to dużo słyszałem o Szymonie Woźniaku. Ale wiem, że w Bydgoszczy jest wielu zdolnych chłopaków, którzy w zeszłym roku dobrze radzili sobie w rywalizacji nie tylko ze swoimi rówieśnikami. Nie wiem jeszcze, kto będzie kapitanem zespołu. Tę decyzję musimy podjąć wspólnie z chłopakami z drużyny - odpowiadał na pytania Gapiński.
Padło również pytanie o zaplecze sprzętowe. - Obecnie posiadam cztery kompletne motocykle i dwa zapasowe silniki. Korzystam z usług dwóch mechaników i dwóch tunerów z Polski. To mój team z zeszłego roku i nie będę go zmieniał - mówił Gapiński.
Na pytanie, jak w zeszłym sezonie układała się współpraca z Tomaszem Gollobem i czy w przyszłości obaj będą reprezentowali barwy Polonii, Gapiński odpowiedział: - Tomasz Gollob jest kompletnym zawodnikiem. Podczas meczów ligowych zawsze służył pomocą całej drużynie. Wiele osób mówi, że Tomek wróci do Bydgoszczy i ja też tak myślę. Dlatego nie wykluczam, że w przyszłości znów będziemy jeździli w jednej drużynie, ale z gryfem na plastronie.
Na spotkaniu byli również kibice Polonia Bydgoszcz Net F@ns, którzy pytali o to, dlaczego dopiero teraz Gapiński zdecydował się na podpisanie kontraktu z Polonią. - W poprzednich latach już kilkakrotnie prowadziłem rozmowy z klubem, ale zawsze brakowało postawienia przysłowiowej "kropki nad i". I nie chodziło bynajmniej o względy finansowe. Zawsze starałem się wybierać klub pod kątem swojego rozwoju. Podobnie było w tym roku. Uznałem, że w Bydgoszczy odbuduję swoją formę, a w kolejnym sezonie, mam nadzieję, że w ekstralidze, wrócę do mojej najlepszej dyspozycji - powiedział Gapiński.
Po spotkaniu Tomasz Gapiński rozdawał autografy i pozował do zdjęć z kibicami Polonii Bydgoszcz oraz z trójwymiarowym dziełem żużlowym. Wystawę można oglądać do 30 stycznia.
Fani Tomasza Gapińskiego chętnie pozowali do zdjęć z żużlowcem
Tomasz Gapiński na tle trójwymiarowego dzieła
foto Mirosław Lewandowski