Australijczyk Tyron Proctor opowiada czym kierował się podpisując kontrakt z lubelskim klubem. - Osobiście wierzę, że Lubelski Węgiel KMŻ to dobry i solidny klub do rozwoju. Chciałbym także, aby profesjonalizm tego klubu był przeciwieństwem do tego co dzieje się w niektórych klubach w Polsce - powiedział zawodnik który liczy, że będzie miał okazję na częstsze starty w polskiej lidze niż w Poznaniu. - Naprawdę w to wierzę. Przygotowuję się do startów w Polsce o wiele solidniej niż w ubiegłym roku, więc jestem podekscytowany możliwością jazdy w Lublinie - przekonuje Proctor w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl
Jak się okazuje Proctorem było zainteresowanych kilka polskich klubów. - Rozmawiałem z kilkoma klubami, jednak chcę startować jak najwięcej w zbliżającym się sezonie, czym również Lublin był zainteresowany - przekonuje Australijczyk. - Mam swoje własne cele na polską ligę i spotkałem się ze zrozumieniem ze strony lubelskich działaczy. Wiedzą oni czego potrzebuję i dadzą mi szansę, abym mógł wygrywać dla nich wyścigi. Cieszę się też że wkrótce będę miał możliwość przyjazdu do Lublina. Liczę, że kibice z tego miasta są zadowoleni z tego, że podpisałem kontrakt z ich drużyną - zakończył zawodnik.