Robert Dowhan: W tym mieście Falubazowi bardzo ciężko się funkcjonuje

Gdzie i kiedy odbędzie się oficjalna prezentacja Falubazu? Kto zostanie ewentualnym następcą prezesa? W rozmowie z Radiem Zielona Góra Dowhan stara się wyjaśnić niektóre kwestie związane z jego osobą i z drużyną.

W rozmowie z Radiem Zielona Góra Robert Dowhan odniósł się do ostatnich wydarzeń związanych z Falubazem, m.in. do deklaracji prezydenta Janusza Kubickiego, który obiecał pomoc finansową na zielonogórski sport. - Jeżeli pomoc ma wyglądać tak, jak pismo z MZK które wypowiedziało nam umowę na klubowe autobusy, to niestety nie wróży najlepiej. W tym mieście Falubazowi bardzo ciężko się funkcjonuje i myślę, że jest to spowodowane złą wolą niektórych osób.

W tym roku niespodziewanie największym kłopotem Falubazu jest ... prezentacja klubu. Robert Dowhan twierdzi jednak, że zrobi wszystko, żeby prezentacja w końcu się odbyła. - Nie wiemy jeszcze gdzie zorganizujemy prezentację. Chcielibyśmy, żeby odbyła się 18 marca w hali CRS, ale dostaliśmy dzisiaj taką umowę, że ciężko będzie się do niej dostosować. Mogę zapewnić, że prezentacja to jest wspólna akcja klubu z kibicami. Jeżeli kibice spowodują jakieś szkody, to klub jako organizator za to wszystko zapłaci. Tymczasem umowa jest za ostra, niektóre punkty się wykluczają i narzucają nam pewne rozwiązania. Padają w niej ceny za bilety wstępu na prezentację. Nie wiem jak to możliwe, że ktoś z zewnątrz narzuca nam ceny biletów? To jest nasza sprawa, czy i jak będziemy biletować tę imprezę. Podsumowując chciałbym bardzo, żeby prezentacja drużyny odbyła się 18 marca. Jeżeli nie będzie tego w hali CRS, to poszukamy innego miejsca.

Obecny jeszcze prezes Falubazu odniósł się również do wyboru swojego ewentualnego następcy. - Będziemy szukać kogoś, kto spełni nasze oczekiwania. Przeprowadziłem kilka rozmów, ale nie ma nikogo na moje miejsce. Byłem wręcz pewien, że moja propozycja zostanie przyjęta, bo rozmawiałem z poważnymi osobami, które kochają ten sport. Jednak wszyscy odmówili. Po części boją się odpowiedzialności i ogromu pracy.

Dowhan zapewnia, że mimo rezygnacji, nie zostawi klubu. - Po rezygnacji nie zostawię klubu i nadal będę w nim działał, ale nie jako prezes. Nie ważne, czy będę prezesem, czy np. dyrektorem. Ważne, żeby marka Falubaz miała swoją renomę, a klub był nadal chlubą dla wszystkich kibiców.

Źródło: Radio Zielona Góra

Źródło artykułu: