Przedsmak sezonu - VII speedway Gala przeszła do historii

Speedway Gala to wydarzenie, które na stałe wkomponowało się w krajobraz gnieźnieńskiego żużla. Frekwencja na siódmej już jej edycji wyraźnie pokazała, że tego typu wydarzenia wzbudzają wielkie zainteresowanie wśród spragnionych emocji kibiców.

W tym artykule dowiesz się o:

Hala II Liceum Ogólnokształcącego w Gnieźnie została po brzegi wypełniona sympatykami czarnego sportu (ok. 1,5 tys.). Prezentacja Startu Gniezno zgromadziła również wiele osób ze świata polityki i sportu. Głos zabrali m.in. prezydent Jacek Kowalski oraz starosta Dariusz Pilak. Gospodarz miasta, obchodzący tego dnia urodziny, przekazał nagrodę Kacprowi Gomólskiemu, który w ostatnim czasie został uznany żużlowym odkryciem sezonu 2010. Nie zabrakło również Piotra Szymańskiego. Przewodniczący Głównej Komisji Sportu Żużlowego był pytany o przyznanie Gnieznu jednego z finałów IMŚJ - Gnieźnieński ośrodek rozwija się z roku na rok. Wszyscy to mogą łatwo zauważyć. Pięknieje także stadion przy wsparciu władz miejskich. Wszystko to zaważyło na przyznaniu imprezy właśnie Grodowi Lecha - tłumaczył szef polskiego żużla.

Prowadzący Galę w osobach Jarosława Trąpczyńskiego i Grzegorza Buczkowskiego "przepytali" również prezesa Startu - Arkadiusza Rusieckiego. Przypomnijmy, że kibice wcześniej mogli nadsyłać pytania, na które odpowiadały dane osoby. Prezes poruszył m.in. temat Lecha Kędziory. Ten ostatni pojawił się na scenie pod koniec uroczystości, wraz z innymi członkami sztabu szkoleniowego.

Zanim jednak to nastąpiło na scenie wydarzyło się naprawdę sporo. Zasłużone osoby dla gnieźnieńskiego żużla zostały odznaczone przez Maciej Jankowskiego, prezesa ZO PZM w Poznaniu. Ważnym momentem było podpisanie umowy o współpracy na linii Start Gniezno - Stella Gniezno. Z tego faktu bardzo zadowolony był Zdzisław Kujawa, będący prezesem najstarszego klubu w Grodzie Lecha. - Sam jestem kibicem żużla, więc cieszy mnie to podwójnie. Z pewnością korzyści z naszej działalności odniosą obie strony. Doszło także do wręczenia nagród w konkursach dla kibiców, organizowanych przez gnieźnieński klub. Ten dzień do końca życia zapamięta z pewnością jedna z sympatyczek Startu. Jej nagrodą były bowiem... oświadczyny w wykonaniu jej chłopaka. Świeżo upieczona narzeczona powiedziała symboliczne "tak", co wywołało ogromny aplauz na widowni.

Kluczowym momentem całego wydarzenia było oczywiście pojawienie się na scenie zawodników, którzy bronić będą czerwono-czarnych barw. Pierwszym był Adrian Gała. Poszczególnym żużlowcom i sztabowi szkoleniowiemu przy przechodzeniu przez utworzony pomiędzy kibicami szpaler towarzyszyła starannie wybrana oprawa dźwiękowa. W międzyczasie do grona prowadzących dołączył Tomasz Lorek. Dziennikarz, który został bardzo ciepło przyjęty przez lokalną publiczność, podkreślał m.in. coraz większą popularność Turnieju o Koronę Bolesława Chrobrego - Pierwszego Króla Polski. Jak zdradził, pozytywne opinie o nim słyszał nawet w australijskiej Mildurze.

Kiedy już wszyscy główni aktorzy widowiska pojawili się na scenie, nadszedł czas na zadawanie im pytań. Scott Nicholls jasno określił swoje cele na nadchodzące rozgrywki: - Oczywiście, w dalszej perspektywie interesuje mnie powrót do cyklu Grand Prix. Teraz jednak chcę awansować ze Startem do ekstraligi. Uważam, że jesteśmy w stanie nawet wygrać ligę - odważnie stwierdził Brytyjczyk. Ambitne cele ma również jego rodak. - Przeszedłem do Gniezna, aby podnieść swoje umiejętności. Chcę spróbować czegoś nowego. Nasz zespół stać na naprawdę wiele - mówił Lewis Bridger. Szybko sympatię kibiców zdobył Martin Smolinski, który wypowiedział kilka słów po polsku. - Mój dziadek był Polakiem, stąd znam kilka zwrotów, dużo także rozumiem. Ze Startem chcę osiągnąć wiele. Mam nadzieję, że przyczynię się do dobrego wyniku zespołu - stwierdził Niemiec.

Bardzo ambitne plany mają również krajowi zawodnicy, na czele z kapitanem Krzysztofem Jabłońskim, który na galę, będącą elementem krótkiego obozu, przybył specjalnie z Hiszpanii. - Miało być to tajemnicą, ale mówi się trudno. Pojechałem tam, aby pojeździć na motocyklu crossowym. W Polsce aura temu bowiem nie sprzyja. Być może na pierwsze jazdy na owalnym torze również udam się poza granice naszego kraju - zdradził "Jabłko". Gotowy do sezonu jest już inny z ubiegłorocznych liderów, Michał Szczepaniak. - Motocykle są przygotowane. Praktycznie już teraz mógłbym rozpocząć treningi. Postaram się, aby moje wyniki były jeszcze lepsze niż rok temu - mówił jak zawsze skromny "Szczepan".

VII Speedway Gala zakończyła się pełnym sukcesem. Kibice mogli nie tylko usłyszeć warkot motocykla (Nicholls podjechał nim pod samą scenę) czy obejrzeć nowe kevlary, w których występować będą ich ulubieńcy. Atmosferę podkręcały swoiste próby dopingu, aranżowane przez Buczkowskiego, występ nowych cheerleaderek czy "wyczyny" klubowej maskotki. Wychodzący z hali II L.O. zgodnie twierdzili, że prezentacja była idealnym przedsmakiem nadchodzącego coraz większymi krokami sezonu. Teraz wszystkim w Grodzie Lecha pozostało oczekiwanie na pierwsze żużlowe akcenty na stadionie przy Wrzesińskiej.

Źródło artykułu: