Krister Jacobsen: Silnik nie wytrzyma tylu okrążeń, co w przypadku poprzedniego tłumika

 / Na zdjęciu: Martin Malek
/ Na zdjęciu: Martin Malek

Dla Kristera Jacobsena, zbliżający się sezon będzie trzecim spędzonym w drugoligowym KSM Krosno. Niespełna 24-letni żużlowiec szykuje się już do pierwszych treningów, a przy okazji niezbyt przychylnie wypowiada się o nowych tłumikach.

Duńczyk w zimie mocno pracował nad formą fizyczną, a w najbliższym czasie zamierza po raz pierwszy w tym roku wyjechać na tor. - Moje przygotowania były zróżnicowane: trening ogólnorozwojowy, dużo biegania i jazda na rowerze. Trzy razy w tygodniu trenuję boks pod okiem instruktora. Na tor planuję wyjechać za kilkanaście dni. Dzięki dobremu kontaktowi mojego menadżera z klubem z Gorzowa i życzliwości trenerów gorzowskiej Stali, mam możliwość trenowania na tamtejszym torze, z której bez wątpienia skorzystam - mówi Krister Jacobsen w rozmowie z naszym portalem.

Wiele kontrowersji wzbudzają nowe tłumiki, z których zawodnicy w tym roku będą musieli korzystać we wszystkich rozgrywkach. Jacobsen, podobnie jak wielu innych zawodników, nie jest zwolennikiem ich wprowadzenia. - Nie miałem okazji korzystać z tych urządzeń i powiem szczerze, że wolałbym tego nie doświadczyć. Byłem na zawodach halowych w Herning z moim teamem i mogłem przyjrzeć się pracy motocykli z tymi tłumikami oraz posłuchać ich brzmienia. Zaproszono mnie do udziału w tych zawodach następnego dnia, jednak odmówiłem - to było zbyt niebezpieczne. Moja opinia odnośnie nowych tłumików jest podobna jak u większości zawodników w Polsce i Danii. Większość z nich wypowiada się negatywnie. Rozmawiam też ze swoimi tunerami, którzy mają podobne zdanie. Wielu już wypowiadało się na temat wady ich konstrukcji i konsekwencji z tym związanych, więc nie chciałbym się powtarzać - informuje zawodnik.

Krister Jacobsen wymienia także inne minusy korzystania z nowych tłumików - w tym przede wszystkim bezpieczeństwo zawodników. - Moja podstawową troską jest bezpieczeństwo moje i kolegów na torze. Kibice i działacze klubów martwią się o atrakcyjność zawodów. Moim zdaniem względy akustyczne tych urządzeń mogą zniechęcić licznych fanów speedwaya do przychodzenia na stadion. To przykre, ponieważ kibice tworzą atmosferę na stadionie i w dużym stopniu sponsorują speedway, a my jeździmy przede wszystkim dla nich. W grę wchodzą również względy finansowe. Wiem, że silnik nie wytrzyma tylu okrążeń, co w przypadku poprzedniego tłumika. W dobie kryzysu zasobność kas klubowych jak i zawodników jest bardzo ograniczona. Maleje liczba sponsorów, a o nowych jest bardzo trudno - twierdzi jeździec KSM Krosno.

Zdaniem Duńczyka, zmianę tłumików najmocniej odczują zawodnicy z niższych lig. Zwłaszcza, że do życia wszedł regulamin finansowy. - Wszedł regulamin finansowy, a my będziemy narażeni na dodatkowe wydatki związane z częstszymi remontami silników. Najbardziej odczują to zawodnicy z niższych lig. Pojawiają się opinie, że tłumiki poprawnie spisują się na torach twardych i równych. Zastanawiam się nad tym, co się stanie gdy tor w trakcie zawodów zrobi się dziurawy lub zmieni się jego przyczepność choćby w związku ze zmianą pogody - kończy zawodnik Wilków.

Krister Jacobsen (z lewej) w walce z Adamem Czechowiczem. Duńczyk jest przeciwnikiem wprowadzenia nowych tłumików

Komentarze (0)