- Byliśmy umówienie z zawodnikami na trening punktowany. W dniu dzisiejszym odebrałem jednak telefon od Piotra Barona, który poinformował mnie, że przeprowadził rozmowę z przewodniczącym Szymańskim, który powiedział, że trening punktowany to również rywalizacja na torze i jest zakazana. Dla mnie dzieje się coś nienormalnego! - powiedział dla SportoweFakty.pl oburzony Zbigniew Fiałkowski.
Prezes GTŻ Grudziądz twierdzi, że sytuacja powinna zostać jak najszybciej wyjaśniona. - Nie może być tak, że na 23 godziny przed treningiem jesteśmy informowani o tym, że nie możemy go odbyć. Przecież to jest jakaś nienormalna sytuacja. Trzeba to jak najszybciej wyjaśnić - zakończył Fiałkowski.