Dawid Stachyra: Myślę, że nasz skład pozwoli nam uzyskać awans do Ekstraligi

Dawid Stachyra trenował przed kilkoma dniami na torze w Rzeszowie. Po treningu przeprowadziliśmy z "Davidoffem" krótką rozmowę. Wychowanek klubu z Lublina opisał swoje przygotowania do sezonu oraz ocenił transfery gdańskiego klubu.

Dawid Stachyra do sezonu 2011, nie licząc obozu Lotosu Wybrzeża Gdańsk w Szklarskiej Porębie, przygotowywał się sam. - W przerwie zimowej przygotowywałem się indywidualnie, praktycznie jak co roku. Starałem się w miarę możliwości, na ile pozwolił czas, codziennie biegać. Uczęszczałem trzy razy w tygodniu na siłownię, do tego ćwiczenia na basenie, później jeszcze obóz w Szklarskiej Porębie. Uważam, że z tej strony jestem przygotowany dobrze. Dużym handicapem byłaby jazda na crossie, ale niestety pogoda na to nie pozwoliła. Na szczęście udało mi się już wziąć udział w czterech treningach na torze żużlowym, jeździłem dwa razy w Ostrowie i dwa razy w Rzeszowie. Przed nami dwa tygodnie do startu ligi, a przede mną jeszcze kilka jazd, więc uważam, że pod tym kątem będę przygotowany bardzo dobrze - powiedział były zawodnik Stali Rzeszów.

Reprezentując barwy klubu z Podkarpacia, Dawid Stachyra miał okazję jeździć w drużynie razem z doświadczonym Szwedem - Mikaelem Maxem. "Cyber Mike" w przerwie zimowej zasilił zespół z Gdańska. Stachyra liczy, że zawodnik ze Skandynawii będzie mocnym punktem drużyny. - Uważam, że jest to bardzo dobry zawodnik, przede wszystkim doświadczony, który na żużlu zostawił już trochę zdrowia i "wie co się z czym je". Uważam, że jego doświadczenie będzie bardzo pomocne naszej drużynie i ja widzę w nim silny punkt zespołu.

W sezonie 2011 bezpośredni awans do najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce uzyskają dwie drużyny. Dawid Stachyra wierzy, że promocję do Ekstraligi osiągnie również jego klub. - Doszedł do naszego zespołu także Darcy Ward, który jest zawodnikiem z górnej półki – podwójny tytuł Indywidualnego Mistrza Świata Juniorów mówi sam za siebie. Mamy dwa mocne ogniwa plus skład z tamtego roku, czyli ja, Pawel Hlib, Magnus Zetterstroem, Jonasson i Gafurov. Jesteśmy dużo mocniejsi i myślę, że ten skład pozwoli nam uzyskać z Lotosem Gdańsk awans do Ekstraligi - zakończył wychowanek lubelskiego klubu.

Źródło artykułu: