Pod koniec tygodnia zabrakło karnetów w sprzedaży. Tym faktem oburzeni są kibice, którzy chcieli zakupić wejściówki, lecz z powodu ich braku nie mogą tego dokonać. - Rozumiem frustrację kibiców, ale zawsze jest coś za coś. Klubowi do działalności potrzebne są pieniądze. W ubiegłych latach karnety sprzedawano przez bardzo długi okres, w kilku punktach miasta. I nie rozeszły się dobrze, stąd zmiana strategii. W tym roku zmieniliśmy zasady, sprzedaż odbywała się tylko w klubie przez kilka godzin i efekt finansowy przerósł wszelkie nasze oczekiwania. Sprzedaliśmy o wiele więcej karnetów niż w zeszłym roku, niektórzy kibice kupowali ich nawet po dziesięć. Dzięki temu możemy na przykład dokupić kolejne motocykle dla klubu. W II-lidze tradycyjny model sprzedaży się nie sprawdzał, na takie rzeczy mogą sobie pozwolić kluby ekstraligowe. Nasz sposób okazał się być dobrym - poinformował Dariusz Sprawka na łamach Gazety Wyborczej.
Karnety na spotkania Lubelskiego Węgla KMŻ były w tym roku wyjątkowo tanie. - Szkoda, że kibice nie zauważają tego. To chyba najlepsza oferta karnetów na rynku, a dla klubu aspekt finansowy jest kapitalny - stwierdził prezes Koziołków.
Źródło: Gazeta Wyborcza