"Skóra" w barwach miejscowych Wilków spędził kilka wspaniałych sezonów, a gośćmi specjalnymi podczas niedzielnej imprezy będą dwaj legendarni żużlowcy teamu z Monmore Green - Ronnie Correy oraz Sam Ermolenko. Amerykanie nie wystąpią w turnieju głównym, ale zmierzą się ze sobą w kilku pokazowych gonitwach. - Kiedy byłem dużo młodszy, oglądałem ligę brytyjską na kanale Screensport. Pierwszym zespołem, któremu kibicowałem było Wolverhampton, ponieważ Sam Ermolenko był moim idolem. Podpisanie kontraktu z Wilkami było więc dla mnie spełnieniem marzeń, a to że Sam i Ronnie również jeździli w tej drużynie było niesamowitym doświadczeniem. Cieszę się, że obaj zdecydowali się ponownie wsiąść na motocykle podczas mojej imprezy, bo kibice na pewno będą zachwyceni widząc ich w akcji - powiedział Skórnicki.
Wychowanka Unii Leszno w sezonie 2011 zabraknie w Elite League, ale zapewnia on, że fani ekipy z hrabstwa West Midlands ujrzą go jeszcze w kevlarze Wilków. - To będzie wielki dzień, ale ten turniej nie jest moim pożegnaniem. Mam nadzieję, że tu wrócę, bo nie wygrałem jeszcze nigdy Knock Out Cup, a chciałbym dołączyć to trofeum do swojej kolekcji - dodał 34-latek.
Niedzielny turniej w Wolverhampton będzie miał formę czwórmeczu. Swój przyjazd na Monmore Green potwierdzili m.in. Hans Andersen, Peter Karlsson, Fredrik Lindgren, Adam Shields, Rory Schlein, Davey Watt oraz Tai Woffinden.
Adam Skórnicki w niedzielę będzie świętował 10-lecie startów na Wyspach