Zawody zakończyły się triumfem miejscowych Wilków, a indywidualnie najlepszy okazał się Fredrik Lindgren, który w finałowej gonitwie pokonał "Skórę", Petera Karlssona oraz Daniela Anderssona. - To był bardzo miły dzień i dziękuję wszystkim, którzy się do tego przyczynili. Wiadomo, kogo mam na myśli, a bez tych osób organizacja tej imprezy byłaby niemożliwa. Dziękuję również wszystkim zawodnikom oraz kibicom - powiedział Skórnicki.
Indywidualny Mistrz Polski z sezonu 2008 nie będzie w tym roku rywalizował w Elite League, ale ma nadzieję, że w przyszłości przywdzieje jeszcze kevlar ekipy z Wolverhampton. - Myślę, że kiedyś jeszcze wrócę do Anglii, ale w tej chwili muszę się skupić na lidze polskiej. Moja kariera powinna znowu wskoczyć na właściwe tory, a poza tym chcę spędzać więcej czasu z rodziną. 100 spotkań w sezonie to bardzo fajna sprawa, jednak czasem trzeba wybierać pomiędzy bliskimi a pracą. Speedway to coś co uwielbiam, a na Wyspach przeżyłem wiele cudownych chwil - dodał 34-latek.
Przypomnijmy, że gośćmi specjalnymi podczas turnieju Adama Skórnickiego byli legendarni amerykańscy jeźdźcy - Ronnie Correy i Sam Ermolenko.
Adam Skórnicki w Wolverhampton świętował 10-lecie startów na Wyspach