Trzeba dać z siebie wszystko w każdym biegu - rozmowa z Mateuszem Szczepaniakiem, zawodnikiem Orła Łódź

RKM ROW Rybnik będzie pierwszym ligowym rywalem beniaminka pierwszej ligi, Orła Łódź. Jednym z zawodników, którzy zadebiutują w plastronie Orła będzie Mateusz Szczepaniak, który zapewnia, że jest dobrze przygotowany do sezonu. - Ja jestem bardzo zadowolony ze swoich przygotowań, swoich motocykli, które są szybkie - mówi 24-letni zawodnik.

Bartosz Tarnowski: W niedzielę jedziecie pierwszy ligowy mecz. Zapewne długo czekałeś na niego.

Mateusz Szczepaniak: No na pewno. Przez zimę brakowało tego żużla, tej ligi. Trzeba było się dobrze przygotować, by dobrze pojechać.

Mecz z Rybnikiem do łatwych należeć nie będzie.

- No nie. Na pewno nie będzie łatwych rywali w tej lidze, bo składy są bardzo wyrównane. Żaden mecz nie będzie łatwy, czy tu siebie, czy na wyjeździe. W każdym meczu trzeba dać z siebie wszystko.

Jak wyglądały przygotowania do tego spotkania?

- No cóż, objechaliśmy kilka sparingów, mieliśmy obfite treningi. Myślę, że ogólnie będzie dobrze. Ja jestem bardzo zadowolony ze swoich przygotowań, swoich motocykli, które są szybkie. W niedzielę wszystko się okaże, czy tak jest naprawdę.

Czy można zaryzykować stwierdzeniem, że jesteś już w formie?

- To się okaże w lidze. Bo sparingi, treningi traktuje się jako przygotowanie motocykli. Natomiast w meczu każdy bieg jest ważny i trzeba dać z siebie wszytko w każdym biegu. Wtedy się okaże, czy jest ta forma, czy jej nie ma.

Byłeś zadowolony ze swojej postawy w meczach sparingowych?

- Ogólnie tak. Może poza dwoma biegami z Lublinem, chociaż chciałem sprawdzić inny motocykl i wiem, że silnik w nim nie pasował na ten tor łódzki. Ale ogólnie wszystko wypadło po mojej myśli.

Jak wygląda twoje zaplecze sprzętowe?

- Mam trzy kompletne motocykle, do tego trzy silniki, więc sprzętu jest dużo. Na razie nie narzekam. Zobaczymy jak to się ułoży w sezonie, czy te silniki są dobre, czy też będzie trzeba coś wymieniać.

Przygotowywałeś się do startów na nowych, czy starych tłumikach?

- Ogólnie na starych, nowych w ogóle nie próbowałem i mam nadzieję, że te tłumiki nie wejdą.

Dlaczego nie chcesz nowych tłumików?

- One są trochę niepotrzebne. Bo wprowadza się coś, co nie polepsza niczego w tym sporcie. Wprowadza się je po to, by było ciszej, a tak naprawdę komu przeszkadza ten hałas, żużel, to i tak o te kilka decybeli będzie przeszkadzał. Dla mnie jest to niepotrzebne. Przez nie są słabsze motocykle i jeszcze można ucierpieć, bo gorsza kontrola jest. Ogólnie niepotrzebne jest wprowadzanie tych nowych tłumików.

Wróćmy na razie do Orła. Na co stać tę drużynę w nadchodzącym sezonie?

- Ciężko mi odpowiedzieć na to pytanie. Wszystko okaże się po dwóch, trzech meczach ligowych, jak wygląda forma poszczególnych zawodników, naszej drużyny i innych drużyn. Bo o nich też trzeba pamiętać. My możemy jechać dobrze, ale ktoś może jechać jeszcze lepiej.

Ale czy w takich prywatnych rozmowach z kolegami z zespołu, zastanawialiście się, o które miejsce walczycie?

- Wiadomo, że sport jest sportem i każdy uprawia go, aby wygrywać. Nikt nie myśli o przegrywaniu, ani o tym, czy zajmie 4, 5 miejsce w sezonie. Każdy podjeżdża pod taśmę po to, aby wygrywać biegi. Celujemy aby jechać dobrze, a wynik powinien przyjść sam, jak będziemy dawać z siebie wszystko, to będzie to owocowało.

Czego ci życzyć w nadchodzącym sezonie?

- Bezkolizyjnej, szczęśliwej jazdy, żeby wszystko dobrze grało. Jednak przed wszystkim, abym ja sam z siebie był zadowolony i żebym czerpał jak największą przyjemność z jazdy.

Komentarze (0)