Obie drużyny podejdą do spotkania z dwoma punktami na koncie. Łodzianie w pierwszej kolejce minimalnie pokonali na swoim torze RKM ROW Rybnik (46:43). Beniaminek I ligi zaprezentował się kibicom z dobrej strony, choć w jego składzie nie brakowało słabszych elementów w osobach Rafała Trojanowskiego oraz Łukasza Jankowskiego. Obaj powinni otrzymać od trenera Janusza Ślączki kolejną szansę, choć niewykluczone, że do wyjściowego zestawienia "wskoczy" Piotr Dym. Pewnymi miejsca w składzie mogą być juniorzy (w tym dobrze znający gnieźnieński tor Linus Sundstroem), a także trójka seniorów: Jacek Rempała, Daniel Jeleniewski oraz Mateusz Szczepaniak. Ten ostatni w Grodzie Lecha mierzyć się będzie m.in. ze swoim bratem. - Chociaż będę ścigał się z Michałem, to nie zamierzam odpuszczać. W sportowej rywalizacji niech wygra lepszy. Niczego nowego się nie spodziewam. Zapewne tor będzie taki jak zwykle. Jeśli nie, to w niedzielę przed meczem może brat mi coś doradzi? - zastanawia się w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl młodszy z rodzeństwa.
Niespodzianek nie należy spodziewać się w składzie Startu Gniezno. Sztab szkoleniowy czerwono-czarnych zamierza postawić na tych samych zawodników, którzy wywalczyli zwycięstwo w Gdańsku. Niezmieniony pozostanie również układ poszczególnych par. Niedzielna potyczka będzie okazją do ligowego debiutu przed gnieźnieńską publicznością dla Lewisa Bridgera oraz Simona Gustafssona. - Trenowałem już na gnieźnieńskim torze i cieszę się z tego, że wystąpię na nim w meczu ligowym. Chcę przejeździć jeszcze sporo okrążeń przed zawodami i osiągnąć dobry rezultat - deklaruje Szwed.
Trener Ślączka oraz najstarszy zawodnik Orła, Jacek Rempała
Obie drużyny mają zupełnie inne cele na ten sezon. Goście chcą zapewnić sobie spokojne utrzymanie, sprawiając przy okazji kilka niespodzianek. Gospodarze natomiast otwarcie przyznają, że celują w ekstraligę. Aby ten cel zrealizować, nie mogą sobie pozwolić na żadne "wpadki", a za taką należałoby uznać przegraną w najbliższą niedzielę. Pewien formy swojej i kolegów jest Mirosław Jabłoński - Co można powiedzieć po takim meczu jak w Gdańsku? Jedziemy i wygrywamy! Oczywiście nie powiedziałbym, że wygrywamy do 15 punktów, bo trzeba być bardzo skupionym - stwierdził. "Miras" obok Scotta Nichollsa i Krzysztofa Jabłońskiego był najskuteczniejszym zawodnikiem Startu w potyczce z Wybrzeżem. To właśnie wspomniana trójka powinna wieść prym na torze przy Wrzesińskiej 25. Jeśli dodamy do tego silnych juniorów oraz solidnego Bridgera, to otrzymujemy bardzo wyrównany zespół. Należy również zwrócić uwagę na Michała Szczepaniaka, który nad morzem spisał się fatalnie, a stać go na dwucyfrową zdobycz w każdym spotkaniu.
"Miras" znów będzie jednym z liderów Startu?
Co tej sile przeciwstawić mogą goście? W inauguracji formą błysnął Ma. Szczepaniak, jednak na torze w Gnieźnie nigdy nie spisywał się on zbyt dobrze. W sezonie 2009, jako zawodnik PSŻ-u Poznań, zapisał na swoim koncie 1 punkt i bonus. Najlepszych wspomnień z tamtego spotkania nie mają również Jankowski i Trojanowski. Dużo większe nadzieje łódzcy kibice pokładają w Jeleniewskim oraz Rempale. Tym pierwszym przed sezonem zainteresowanie wykazywał m.in. Start. Obu zawodników z pewnością stać na "pociągniecie" wyniku Orła.
Ciekawie zapowiada się rywalizacja juniorów. Sundstroem w ubiegłym sezonie był jedną z większych rewelacji na zapleczu ekstraligi. Dobre starty i znajomość toru z pewnością pomogą mu w niedzielnym pojedynku. Pozytywnie zaskoczyć może również Adrian Osmólski. Z drugiej strony Gustafsson i Gomólski są u progu sezonu w wysokiej dyspozycji, co potwierdzili już nie tylko na polskich, ale również brytyjskich torach.
Każdy inny wynik, niż wygrana Startu, będzie postrzegany w kategoriach małej sensacji. Nie oznacza to jednak, że łodzianie zjawią się w Grodzie Lecha z nadziejami na otrzymanie najmniejszego wymiaru kary. Żużel to sport nieprzewidywalny, a na wynik może wpłynąć wiele czynników. Ponadto Orzeł posiada w swoim składzie bardzo ambitnie i widowiskowo jeżdżących zawodników, gwarantujących walkę o każdy punkt. Jeśli zatem gnieźnianie chcą myśleć o efektownym zwycięstwie w pierwszym meczu na domowym torze, będą musieli sporo się napracować.
Awizowane składy:
Orzeł Łódź:
1. Daniel Jeleniewski
2. Łukasz Jankowski
3. Jacek Rempała
4. Rafał Trojanowski
5. Mateusz Szczepaniak
6. Adrian Osmólski
Start Gniezno:
9. Michał Szczepaniak
10. Mirosław Jabłoński
11. Scott Nicholls
12. Lewis Bridger
13. Krzysztof Jabłoński
14. Kacper Gomólski
Początek spotkania: godz. 15.00
Ceny biletów:
- trybuna kryta: 35 zł
- normalny: 26 zł
- ulgowy: 19 zł (kobiety, emeryci i renciści, uczniowie szkół średnich oraz studenci do 26 roku życia za okazaniem ważnej legitymacji)
- dziecięcy: 10 zł (uczniowie szkół podstawowych i gimnazjów)
- program: 5 zł
- dzieci do 7 lat: bezpłatnie
Do zakupionych biletów i programów "SKARB KIBICA" gratis.
Wyślij SMS o treści ZUZEL GNIEZNO lub o treści ZUZEL LODZ na numer 7303
Koszt usługi 3,69 zł z VAT.
Zamów wynik meczu Start Gniezno - Orzeł Łódź
Wyślij SMS o treści ZUZEL GNIEZNO lub o treści ZUZEL LODZ na numer 7101
Koszt usługi 1,23 zł z VAT.
Prognoza pogody na niedzielę (za onet.pl):
Temp. 13°C
Ciśn. 1017 hPa
Śnieg: 0.0 mm
Deszcz: 0.0 mm
Wiatr: 15 km/h
Ostatni raz na torze w Gnieźnie oba zespoły spotkały się 27 września 2008 roku. W tym samym sezonie Start wywalczył awans do pierwszej ligi, natomiast łodzianie zajęli czwartą pozycję. Z grona uczestników tamtego spotkania w najbliższą niedzielę ujrzymy tylko M. Jabłońskiego. "Miras" wywalczył wtedy 12 punktów i bonus. 13 "oczek" zdobył dla gospodarzy Claus Vissing. Najskuteczniejszym jeźdźcem Orła okazał się Freddie Eriksson. Więcej o meczu czytaj tutaj.