Milioner zmienił zdanie po raz kolejny. Wcześniej był gotów oddać klub bezdomnemu za złotówkę

WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: Witold Skrzydlewski
WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: Witold Skrzydlewski

Witold Skrzydlewski przez kilka miesięcy zarzekał się, że po blisko 20 latach sprzeda żużlowy klub z Łodzi i więcej nie zainwestuje w niego nawet złotówki. Kupcem mógł być każdy. Ostatecznie zmienił zdanie i sam zgłosił Orła do rozgrywek.

Coś, co jeszcze kilka tygodni temu było niemal niemożliwe, teraz stało się faktem. H.Skrzydlewska Orzeł oficjalnie wystartuje w sezonie 2025 w Metalkas 2. Ekstralidze (drugi poziom rozgrywkowy żużla w Polsce - dop.red). Co więcej, właścicielem klubu dalej będzie Witold Skrzydlewski, który jeszcze niedawno zapowiedział, że nie ma zamiaru zainwestować w niego już ani złotówki więcej.

- Wydając przez 19 lat pieniądze, oczekujemy jakiegoś szacunku. Ci, który krzyczą i pyskują, niech założą klub. Ktoś powie, że byli chętni. Każdy z nich zakładał, ile my dołożymy do tego interesu. Natomiast ja oraz moja rodzina już tego nie zrobi, ponieważ każdy myślący człowiek uważa, że uciekłem z jednego lub drugiego szpitala. Mała grupa ludzi, według mnie nieudaczników, która nic w życiu nie osiągnęła, zniszczyła cały ten klub - mówił działacz podczas spotkania z kibicami w połowie października (więcej TUTAJ).

Zarzekał się, że klub odda nawet bezdomnemu

Pod koniec lipca Witold Skrzydlewski oficjalnie wystawił Orła na sprzedaż. Cena? Symboliczna złotówka. Termin składania ofert mijał 30 września. Przekazano także, że w momencie, w którym nie uda się znaleźć nowego właściciela, klub zostanie zlikwidowany (więcej TUTAJ). - Niech to ktoś weźmie, bo ja już tego nie chcę prowadzić. Nie ma takiej siły, żebym to dalej robił - przekonywał 72-latek, jednocześnie zaznaczając, że kupcem może być nawet bezdomny.

ZOBACZ WIDEO: Czy Lebiediew zrezygnowałby z GP po wprowadzeniu limitu w PGE Ekstralidze? "Zrobi się konkretny bałagan"

Później ostateczną datę przesunięto, ale nowego właściciela nie ogłoszono. W tym momencie można się zastanawiać nie tylko nad wiarygodnością Orła, ale również, a może i przede wszystkim, Witolda Skrzydlewskiego. Biznesmen już wiele razy zapowiadał, że odejdzie z żużla, ale tak mocno, jak w tym roku, nigdy wcześniej nie przekonywał. Pytanie, czy za kilka miesięcy ponownie nie będziemy świadkami tego samego zachowania.

- Na pewno nie liczyłem, że jeszcze raz tutaj stanę. Aczkolwiek wiele się wydarzyło, doprowadzając do tego, że jednak jedziemy. Nie poddamy się grupie 20 ludzi, która z własnych powodów postanowiła na nas wymóc, abyśmy się tym żużlem dalej nie zajmowali. Duży wpływ na tę decyzję miała również moja rodzina, która powiedziała: skorupiaku, nie daj się - powiedział teraz przedsiębiorca.

Taka narracja może zadziwiać. W końcu 72-latek wielokrotnie powtarzał, że chce sprzedać klub z powodu zbyt wysokich kosztów prowadzenia go. Do tego dochodziła niska frekwencja na trybunach w trakcie meczów ligowych. Teraz wydaje się, że chce on niejako zrzucić odpowiedzialność za swoje wcześniejsze słowa na ludzi, których nie znamy nawet z imienia oraz nazwiska.

- Nie jestem zaskoczony tą decyzją. Witold Skrzydlewski przez ostatnie lata zachowywał się w sposób niekonwencjonalny. Może i dobrze, ponieważ budzi to jakieś emocje i coś się dzieje. Aczkolwiek wspaniale by było, gdyby żużel w Łodzi wszedł na wyższy poziom sportowo. "Czarny sport" musi w tym mieście rywalizować z piłką nożną, lecz wydaje mi się, że ma potencjał i możliwości, żeby się rozwijać - mówi nam Jacek Gajewski, były menedżer, a obecnie ekspert żużlowy.

Przedsiębiorca z ogromnym majątkiem

Skrzydlewski w Łodzi jest postacią doskonale znaną. Posiada największą sieć kwiaciarni oraz zakładów pogrzebowych w województwie. Ma też dwa krematoria. Po katastrofie smoleńskiej jego chrysler z kryształową podłogą wiózł na Wawel trumnę z ciałem Marii Kaczyńskiej. On sam w przeszłości był nawet prezesem legendarnego Widzewa.

Orła założył w 2005 roku. Przez 19 lat zainwestował w niego dziesiątki milionów złotych. W tym czasie zespołowi za jego sterami wiodło się różnie. W sezonie 2010 wygrała ona rozgrywki na najniższym szczeblu i awansowała poziom wyżej. Na nim występuje do teraz, choć były lata, w których klub był tak naprawdę o krok od promocji do najwyższej ligi żużlowej - PGE Ekstraligi.

Przez ostatnie tygodnie pojawiało się wiele informacje na temat przyszłości żużla w Łodzi. Chętny na kupno Orła był Adam Skowron, były mechanik żużlowy, obecnie dyrektor oddziału jednej z firm, prowadzący też własną działalność od 12 lat. Ten temat po pewnym czasie upadł. Skrzydlewski miał jednakże prowadzić rozmowy z innymi firmami (więcej TUTAJ).

Skrzydlewski zmienił zdanie

Pod koniec października napłynęły jednak sensacyjne wieści. Zgodnie z nimi pierwsze rozmowy z zawodnikami prowadził szkoleniowiec drużyny Maciej Jąder (więcej TUTAJ). Powód nagłej zmiany decyzji był dość zaskakujący. W klubie uwierzyli, że mogą stworzyć zespół zdecydowanie taniej niż w sezonie 2024, a jednocześnie dalej walczyć o utrzymanie w lidze (więcej TUTAJ). Swoją pomoc w rozmowach, chociażby z miastem zaoferował nawet Andrzej Grajewski, legendarny działacz i były współwłaściciel Widzewa (więcej TUTAJ).

Andrzej Grajewski (po lewej) i Witold Skrzydlewski (po prawej)
Andrzej Grajewski (po lewej) i Witold Skrzydlewski (po prawej)

- To nie będzie o tyle oszczędnościowy skład, o ile bardziej realny. Wzrost budżetów i wymagań żużlowców jest nieadekwatny do możliwości finansowych. Orzeł zapłaci tyle, na ile go stać. Realnie i nikogo nie oszuka. Aczkolwiek w Metalkas 2. Ekstralidze zaczyna się tworzyć jakiś rynek zawodników i łodzianie mogą okazać się wygranymi, nie tylko finansowo, ale też sportowo. Kwoty, które proponują, nie przesądzają o tym, że spadną z ligi. Wielu dostępnych żużlowców jest po prostu skazana, aby jeździć za takie pieniądze - twierdzi Jacek Gajewski.

Ostatnia szansa na zmiany?

Niewykluczone jednakże, że Orzeł będzie mieć nowego prezesa. Nieoficjalnie wiemy, że zapytanie w sprawie współpracy otrzymał Jan Konikiewicz, do niedawna dyrektor sportowy w Warner Bros Discovery Sports, które jest odpowiedzialny za cykl żużlowych Indywidualnych Mistrzostw Świata (więcej TUTAJ). W środę za to klub zorganizował spotkanie ze sponsorami, podczas którego została przedstawiona kandydatura Jakuba Zborowskiego, byłego dziennikarza Canal+ i dyrektora w Arged Malesie Ostrów (więcej TUTAJ).

Wydaje się jednak, że przede wszystkim byłaby to próba ocieplenia wizerunku. Właścicielem pozostawałby Witold Skrzydlewski, który znany jest z tego, że lubi mieć kontrolę nad wieloma sprawami. Należy więc się zastanowić, czy potencjalny prezes mógłby samodzielnie podejmować decyzje.

- To też jest kwestia pozyskiwania sponsorów czy przyciągnięcia kibiców. W Orle na pewno trzeba wiele zrobić. Jeżeli 72-latek nie będzie w stanie oddać trochę władzy, klub będzie się cały czas kręcił wokół tych samych problemów. Jeśli właściciel nie doszedł do wniosku, że potrzeba kogoś z zewnątrz, może z trochę większymi możliwościami, wiedzą i doświadczeniem, to raczej nic dobrego nie wróży - zaznacza nasz rozmówca.

Największym wyzwaniem będzie naprawienie relacji z kibicami. Orzeł posiada jeden z najnowocześniejszych stadionów żużlowych w Polsce, z ponad 10 tysiącami miejsc na trybunach. Problem w tym, że w sezonie 2024 były one zapełnionie średnio w niecałych 30 procentach. Nie pomaga na pewno sam Skrzydlewski, który już wielokrotnie wchodził w dyskusje z fanami, które wręcz można nazwać kłótniami.

Świetnym przykładem było październikowe spotkanie z nimi na łódzkim obiekcie. Biznesmen oraz inne osoby związane z klubem stały na polewaczce, która była zaparkowana na torze. Kibice za to zajęli miejsca na trybunie. Zamiast merytorycznej dyskusji, mieliśmy jedną wielką awanturę. - Jak się wk****ę, to je odkręcę i zabiorę, bo są moje - powiedział nawet przedsiębiorca na temat krzesełek na loży na stadionie Orła.

Zdaniem Gajewskiego ludzie w Łodzi najpewniej są wymagający, gdyż posiadają wiele alternatyw. Dlatego klub musi otworzyć się na fanów i rozmawiać z nimi, lecz nie w taki sposób, jak wyglądało to wcześniej. - Jest to do zrobienia, tylko potrzeba osób, które mają o tym pojęcie i będą w stanie sytuację naprawić. Na pewno to się nie wydarzy od razu, ale jest realne. Takie historie już się zdarzały, a ludzie wracali na stadiony - podsumowuje ekspert żużlowy.

Mateusz Kmiecik, dziennikarz WP SportoweFakty

Komentarze (31)
avatar
cujlia
16.11.2024
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Gość jest kompletnie niewiarygodny. Co chwila opowiada co innego więc nie ma co go traktować poważnie. Jestem tylko ciekaw jakie fikołki zamierza odstawić, żeby po swoim ostatnim występie na po Czytaj całość
avatar
camelot
16.11.2024
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
I pomyśleć, że jego mamusia zaczynała jako handlarka kwiatami i zniczami z łóżka przed cmentarzem na łódzkim Zarzewie. A córeczka jest marszałkiem województwa łódzkiego. 
avatar
MaciuśPiła
15.11.2024
Zgłoś do moderacji
7
2
Odpowiedz
Kabaretu ciąg dalszy facet ma nierówno pod sufitem ma pieniądze bufon i bawi się kosztem kibiców 
avatar
Tomasz Wojewoda
15.11.2024
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
SKÓRY 
avatar
marek czytański
15.11.2024
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
ale kaloryfery maja chłopaki Jak prawdziwi działacze 
Zgłoś nielegalne treści

Cenimy Twoją prywatność

Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU", aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego gromadzenia i wykorzystywania danych oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę, Zaufanych Partnerów IAB (880 partnerów) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów (405 partnerów) a także udostępnienie przez nas ww. Zaufanym Partnerom przypisanych Ci identyfikatorów w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej. Możesz również podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody Wirtualna Polska, Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy będą przetwarzać Twoje dane osobowe zbierane w Internecie (m.in. na serwisach partnerów e-commerce), w tym za pośrednictwem formularzy, takie jak: adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń i identyfikatory plików cookies oraz inne przypisane Ci identyfikatory i informacje o Twojej aktywności w Internecie. Dane te będą przetwarzane w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostępu do nich, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru reklam, tworzenia profili związanych z personalizacją reklam, wykorzystania profili do wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profili z myślą o personalizacji treści, wykorzystywania profili w doborze spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, poznawaniu odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł, opracowywania i ulepszania usług, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru treści.


W ramach funkcji i funkcji specjalnych Wirtualna Polska może podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Cele przetwarzania Twoich danych przez Zaufanych Partnerów IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów są następujące:

  1. Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich
  2. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru reklam
  3. Tworzenie profili w celu spersonalizowanych reklam
  4. Wykorzystanie profili do wyboru spersonalizowanych reklam
  5. Tworzenie profili w celu personalizacji treści
  6. Wykorzystywanie profili w celu doboru spersonalizowanych treści
  7. Pomiar efektywności reklam
  8. Pomiar efektywności treści
  9. Rozumienie odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł
  10. Rozwój i ulepszanie usług
  11. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru treści
  12. Zapewnienie bezpieczeństwa, zapobieganie oszustwom i naprawianie błędów
  13. Dostarczanie i prezentowanie reklam i treści
  14. Zapisanie decyzji dotyczących prywatności oraz informowanie o nich

W ramach funkcji i funkcji specjalnych nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy mogą podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Dla podjęcia powyższych działań nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy również potrzebują Twojej zgody, którą możesz udzielić poprzez kliknięcie w przycisk "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski, Zaufanych Partnerów IAB oraz możliwość sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych.


Cele, cele specjalne, funkcje i funkcje specjalne przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych.


Serwisy partnerów e-commerce, z których możemy przetwarzać Twoje dane osobowe na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody znajdziesz tutaj.


Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać wywołując ponownie okno z ustawieniami poprzez kliknięcie w link "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu.


Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.


Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, ograniczenia, przeniesienia przetwarzania danych, złożenia sprzeciwu, złożenia skargi do organu nadzorczego na zasadach określonych w polityce prywatności.


Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W celu zmiany ustawień prywatności możesz kliknąć w link Ustawienia zaawansowane lub "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu w ramach których będziesz mógł udzielić, odwołać zgodę lub w inny sposób zarządzać swoimi wyborami. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz w polityce prywatności.