Wojciech Zych: Z Kolejarzem pojedziemy dużo lepiej

W zeszłą niedzielę KSM Krosno przegrało w treningu punktowanym z Lubelskim Węglem KMŻ 16:32. Wysoka porażka popsuła humory kibicom Wilków, którzy teraz z niepokojem oczekują ligowej inauguracji 17 kwietnia, kiedy do Krosna przyjedzie Kolejarz Opole.

Żużlowcy z Lublina pewnie radzili sobie na krośnieńskim torze i nie mieli problemów z odniesieniem zwycięstwa. Wiceprezes krośnieńskiego klubu - Wojciech Zych zachowuje jednak spokój i wynikiem treningu zbytnio się nie przejmuje. - Jak mówi sama nazwa, to był tylko trening. Trener Kwieciński chciał, żeby zawodnicy mogli dopasowywać sprzęt do wymagającego rywala, a takim z pewnością jest zespół z Lublina. Wynik oczywiście nie jest dobry, ale w odróżnieniu od rywali jechaliśmy w osłabieniu. Rozmawiałem z zawodnikami i oni sami przyznają, że wiedzą teraz w jakim kierunku iść i co zmienić w sprzęcie, żeby jeździć skuteczniej. Gdybyśmy te zawody odjechali we własnym gronie, tak jak we wcześniejszych latach, byłby problem, żeby wyłapać błędy - tłumaczy.

Krośnianie ligowe zmagania zainaugurują w najbliższą niedzielę spotkaniem z Kolejarzem Opole. Wojciech Zych przed tym meczem jest optymistą i wierzy w wygraną swojego zespołu. - Gdybym nie wierzył w zwycięstwo, to działanie w tym klubie w ogóle nie miałoby sensu. Jestem przekonany, że z Kolejarzem pojedziemy dużo lepiej niż w treningu z Lublinem. Poza tym do składu dojdzie m.in. Kenneth Hansen i siła tego zespołu na pewno będzie większa - uważa.

W najbliższą środę krośnieński klub zorganizuje półfinał Złotego Kasku. W zawodach wystartuje m.in. wicemistrz świata Jarosław Hampel. KSM Krosno zorganizowało przedsprzedaż biletów, a zawody jak się okazuje cieszą się dużym zainteresowaniem. - W pierwszym dniu przedsprzedaży kibice kupili około 100 biletów. Nie wszyscy jednak jeszcze o niej wiedzieli, dlatego spodziewamy się, że we wtorek i środę tych biletów możemy sprzedać dużo więcej. Jeśli ktoś ma możliwość zakupu wejściówki w taki sposób, to szczerze zachęcam. Dużo osób pracuje, chodzi do szkół i w związku z tym w środę przed kasami mogą ustawić się spore kolejki. Kupując teraz bilet, można uniknąć tego. Co do samych zawodów, to swój przyjazd potwierdzili już wszyscy zawodnicy, dlatego zapowiada się naprawdę dobre ściganie. Warto zajrzeć na stadion - przekonuje.

W zeszłym tygodniu w końcu dobiegł końca proces wymiany bandy okalającej tor i można było przeprowadzić pierwsze treningi. Nasz rozmówca przyznaje, że prace na stadionie się przeciągały. - To jest fakt. Zaczęliśmy jesienią i liczyliśmy, że skończymy to najpóźniej z początkiem stycznia, a na wiosnę zostaną tylko kosmetyczne prace. Niestety wyszło trochę inaczej, nie wszystko było z naszej winy, ale też część spraw na pewno mogliśmy trochę lepiej rozwiązać i trzeba się tu uderzyć w pierś. Przy okazji chciałbym serdecznie podziękować trenerowi Kwiecińskiemu za ogrom pracy włożony w ostatnim czasie w przygotowanie nawierzchni do treningów. Wyglądało to bardzo dobrze, nie było dziur i zawodnicy byli zadowoleni. Trochę gorzej wyszło w niedzielę, ale tu też nabroiła pogoda, gdyż w obawie przed deszczem tor nie był polewany - kończy.

Komentarze (0)