- Pracę utrudnia mi zamieszanie z tłumikami, bo w lidze polskiej używamy tłumików starego typu. Wszyscy zawodnicy jadą jednak na tym samym wózku. Na torach podobnych do leszczyńskiego nie odjechaliśmy zbyt wielu spotkań z wykorzystaniem nowych tłumików, ale sądzę, że na 30 kwietnia będę odpowiednio przygotowany - powiedział Lindgren.
"Fredka" w trwających rozgrywkach na polskich torach nie prezentuje się najlepiej, ale bryluje za to na Wyspach w barwach Wolverhampton Wolves. W poniedziałek zdobywając 12+2 pkt. poprowadził on wraz z Peterem Karlssonem (12+1 pkt.) Wilki do domowego zwycięstwa nad Eastbourne Eagles 46:44. - To niewiarygodne. Kiedy "PK" przywdzieje kevlar Wilków i nabierze trochę pewności siebie, wtedy jest niesamowity. Cudownie móc to oglądać. W ten sposób wywiera on również presję na mnie, bo chcę utrzymać najwyższą średnią w zespole - dodał Szwed.
Przypomnijmy, że ubiegłoroczna Grand Prix Europy w Lesznie zakończyła się triumfem Jasona Crumpa, który w wielkim finale okazał się lepszy od Jarosława Hampela, Emila Sajfutdinowa oraz Janusza Kołodzieja.
Fredrik Lindgren przygotowuje się do inauguracji GP 2011