Robert Sawina (menedżer Polonii Bydgoszcz): Bardzo się cieszymy. Chciałbym pochwalić wszystkich zawodników, którzy bardzo dobrze się przygotowali i dziś zebraliśmy tego żniwo. Dzisiaj z zawodowym speedwayu nie ma efektów bez ciężkiej pracy. Mam nadzieję, że każde kolejne spotkanie będzie również toczyło się po naszej myśli.
Rafael Wojciechowski (kierownik Startu Gniezno): Błędy na dystansie zaważyły, bo zwykle ze startu wychodziliśmy lepiej, chociażby w biegu czternastym. Kilka punktów z pewnością nam w ten sposób uciekło. Zawodnicy mogli pojechać troszkę agresywniej, może nieco bardziej zespołowo. Nie wiem skąd takie nieporozumienia pomiędzy zawodnikami, przed meczem były prowadzone na ten temat rozmowy.
Tomasz Gapiński (Polonia Bydgoszcz): W ostatnim biegu było zero, ale jechali wtedy najlepsi zawodnicy dnia i każdy chciałby wygrać. Cieszymy się ze zwycięstwa, bo po tu tu przyjechaliśmy. Gnieźnianie to bardzo dobra drużyna, ale nam udało się zwyciężyć. Kolejne mecze z pewnością nie będą łatwe, każdy chce bowiem awansować.
Oskar Fajfer (Start Gniezno): Wciąż mam problem ze spasowaniem się do tego toru. Z treningu na trening powinno być lepiej. Kibicom spotkanie na pewno mogło się podobać, gorzej z wynikiem. Ta porażka komplikuje nam trochę sprawę, ale pozostało jeszcze wiele spotkań, wszystko może się zdarzyć.
Mirosław Jabłoński (Start Gniezno): Zabrakło troszkę, aby wygrać to spotkanie. Pogubiliśmy kilka punktów. Ja sam miałem pewne problemy techniczne. Bydgoszcz to jednak bardzo silna drużyna. Nie poddajemy się i walczymy dalej, przed nami kolejne mecze, w których musimy wygrać.