Falubaz na kolanach! - relacja z meczu Caelum Stal Gorzów - Stelmet Falubaz Zielona Góra

Kolejne derby ziemi lubuskiej przechodzą do historii. Takiego rozstrzygnięcia jednak nikt się nie spodziewał. Falubaz to drużyna, która w tym roku była niepokonana... aż do świętej wojny z gorzowską Stalą. Zielonogórzanie po raz pierwszy w tym sezonie wracają do domu pokonani.

Dawid Lis
Dawid Lis

Początek zawodów nie zapowiadał pogromu, jakim zakończyły się lubuskie derby. Bieg młodzieżowy pokazał, że lepiej przygotowani do rywalizacji byli juniorzy z Zielonej Góry. Patryk Dudek wraz z Adamem Strzelcem wyszli na podwójne prowadzenie, jednak na trasie błąd popełnił ten drugi i gości przedzielił Łukasz Cyran. Strzelec na torze w Gorzowie popełniał jeszcze więcej błędów, ponieważ dwóch kolejnych swoich startów nie ukończył - dwukrotnie przewrócił się w drugim łuku pierwszego okrążenia.

Z bardzo dobrej strony w teamie gospodarzy pokazał się Artur Mroczka. Zawodnik, który w dobrym humorze przygotowywał się na piątkowym treningu już w pierwszym biegu przed gorzowską publicznością dowiózł trójkę. Nie była to jedyna trójka Mroczki w tych zawodach, a dzięki swojej postawie mógł wystartować w ostatniej gonitwie dnia, jednak tam do mety dojechał na końcu stawki.

Jednym z przełomowych biegów był wyścig czwarty. Na prowadzeniu znajdował się Piotr Protasiewicz, który bez problemu poradził sobie z Tomaszem Gollobem w pierwszym łuku. Na końcu stawki znajdował się Strzelec, który zanotował upadek i sędzia zawodów przerwał bieg. W powtórce "PePe" już tak dobrze nie wyszedł spod taśmy. Gollob szybciej wyszedł ze startu i wyniósł się szerzej, mając po swojej prawej zawodnika Falubazu, a po kredzie do kapitana Caelum Stali dołączył Bartosz Zmarzlik. "Profesor" Gollob bardzo dobrze prowadził młodzieżowca "żółto-niebieskich" i w ten sposób para gospodarzy przywiozła podwójne zwycięstwo, które pozwoliło wyjść im na prowadzenie.

Goście w kolejnej gonitwie szybko odpowiedzieli, jednak ważniejszy był bieg szósty, a raczej to, co działo się po nim. Na trasie pasjonującą walkę toczyli Greg Hancock oraz Tomasz Gollob. Za ich plecami o cenne oczko walczyli Bartosz Zmarzlik z Rafałem Dobruckim. Ten ostatni na wyjściu z pierwszego łuku czwartego okrążenia zaczepił o dmuchaną bandę, po czym został przewieziony karetką do szpitala. W meczu już nie wystąpił, a koledze z drużyny bardziej martwili się o jego zdrowie, niż o dalszą walkę na torze.

Stres w tym meczu udzielił się również Protasiewiczowi, który dotknął taśmy w siódmym biegu. W jego miejsce pojechał Strzelec. Ten zawodnik jednak dojechał tylko do drugiego łuku i zanotował upadek. Na placu boju został osamotniony Patryk Dudek. Junior Falubazu dobrze bronił się przez pierwsze okrążenie przed atakami Nicki Pedersena, jednak przy kolejnym ataku Duńczyka Dudek nie utrzymał motocykla i upadł na tor. Po chwili pod taśmą pozostali już tylko dwaj zawodnicy Caelum Stali. Łatwe pięć punktów pozwoliło "żółto-niebieskim" na powiększenie przewagi.

Po tych wydarzeniach gorzowianie z biegu na bieg już tylko powiększali przewagę, a wyjątkiem był bieg dwunasty, gdzie Andreas Jonsson w parze z Dudkiem przywieźli podwójne zwycięstwo dla przyjezdnych. Dwa biegi na remis i trzy zakończone zwycięstwem drużynowym Falubazu - tylko z tylu gonitw mogli cieszyć się kibice przyjezdni. Pozostałe dziesięć biegów kończyło się przewagą gospodarzy.

Gdy w ekipie Czesława Czernickiego zawodzą jedni - Niels Kristian Iversen - to zaskakują następni, tak jak Artur Mroczka zrobił to w derbach. Po raz kolejny szkoleniowiec Caelum Stali może być zadowolony z postawy juniorów, którzy w sumie dowieźli do mety osiem punktów. W drużynie przyjezdnych zawiodło zbyt wielu. W miarę zadowolony ze swojego występu może być tylko Jonsson, a średnio pojechał Protasiewicz. Pozostali jeźdźcy Marka Cieślaka mają wiele do poprawy. - Nieważne jak prawdziwi mężczyźni zaczynają, a ważne jak kończą - powiedział po meczu Czesław Czernicki, trener gorzowskiej drużyny.

Stelmet Falubaz Zielona Góra - 33
1.
Andreas Jonsson - 10+1 (2,2*,1,3,0,2)
2. Jonas Davidsson - 3 (0,3,0,0,-)
3. Greg Hancock - 4 (0,2,0,1,1)
4. Rafał Dobrucki - 3 (3,u,-,-)
5. Piotr Protasiewicz - 7+1 (1,t,2,2,1,1*)
6. Patryk Dudek - 5+1 (3,w,0,2*,0)
7. Adam Strzelec - 1 (1,w,w,-)

Caelum Stal Gorzów Wlkp. - 56
9. Nicki Pedersen - 11+1 (1,2,3,2*,3)
10. Artur Mroczka - 9+1 (3,3,1,2*,0)
11. Niels Kristrian Iversen - 5 (2,1,1,1)
12. Matej Zagar - 9+2 (1*,0,3,3,2*)
13. Tomasz Gollob - 14+1 (2*,3,3,3,3)
14. Łukasz Cyran - 4+1 (2,2*,0)
15. Bartosz Zmarzlik - 4 (0,3,1)

Bieg po biegu:
1. (61,60) Dudek, Cyran, Strzelec, B. Zmarzlik 2:4
2. (60,19) Mroczka, Jonsson, Pedersen, Davidsson 4:2 (6:6)
3. (60,40) Dobrucki, Iversen, Zagar, Hancock 3:3 (9:9)
4. (61,84) B. Zmarzlik, Gollob, Protasiewicz Strzelec (w/u) 5:1 (14:10)
5. (61,10) Davidsson, Jonsson, Iversen, Zagar 1:5 (15:15)
6. (61,31) Gollob, Hancock, B. Zmarzlik, Dobrucki (u4) 4:2 (19:17)
7. (61,85) Mroczka, Pedersen, Strzelec (w/u), Dudek (w/u), Protasiewicz (t) 5:0 (24:17)
8. (63,31) Gollob, Cyran, Jonsson, Davidsson 5:1 (29:18)
9. (62,66) Pedersen, Protasiewicz, Mroczka, Hancock 4:2 (33:20)
10. (62,09) Zagar, Protasiewicz, Iversen, Dudek 4:2 (37:22)
11. (62,97) Gollob, Mroczka, Hancock, Davidsson 5:1 (42:23)
12. (62,42) Jonsson, Dudek, Iversen, Cyran 1:5 (43:28)
13. (62,61) Zagar, Pedersen, Protasiewicz, Jonsson 5:1 (48:29)
14. (63,47) Pedersen, Zagar, Hancock, Dudek 5:1 (53:30)
15. (63,00) Gollob, Jonsson, Protasiewicz, Mroczka 3:3 (56:33)

Sędzia: Jerzy Najwer (Gliwice)
NCD: w 2. biegu uzyskał Artur Mroczka - 60,19 sek.
Widzów: ok. 15 000 (1 500 gości)
Startowano wg II zestawu

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×