Bogdan Gurgul dla SportoweFakty.pl: Zawiódł kolejny zawodnik

Sytuacja drużyny Tauronu Azotów Tarnów staje się coraz bardziej nieciekawa. Po sześciu kolejkach Jaskółki nie maja na swoim koncie ani jednego punktu. Coraz bliżej końca pierwszej rundy Ekstraligi, a działacze tarnowscy mają twardy orzech do zgryzienia.

Od początku tego sezonu kibice w Tarnowie czekają na upragnione zwycięstwo swojej drużyny. Po raz kolejny jednak Jaskółki zostały odprawione z kwitkiem. Tym razem pogromcami drużyny z nad rzeki Białej okazał się zespół PGE Marmy Rzeszów. Po ciekawych zawodach to drużyna Żurawi mogła cieszyć się ze zwycięstwa. Prezes ŻSSA Bogdan Gurgul nie krył swojego niezadowolenia po kolejnej porażce. - Zawiódł kolejny zawodnik. Wielka szkoda, bo to właśnie na niego liczyliśmy. Krzysztof Kasprzak jest bardzo utytułowanym zawodnikiem. Po meczu z Toruniem, gdzie wywalczył 13 punktów wydawało się, że i w tym spotkaniu może stanowić nasz silny punkt. Niestety pojechał poniżej swojego poziomu. Z pewnością tych punktów zabrakło. Pozostali zawodnicy walczyli jak mogli. Jak zwykle jednak w tym roku bez szczęśliwego zakończenia - powiedział po derbach Południa Bogdan Gurgul.

W niedzielne popołudnie po raz kolejny w barwach drużyny z Tarnowa wystąpił Leon Madsen . W składzie zastąpił swojego kolegę z kraju Hamleta Bjarne Pedersena . To spotkanie młody Duńczyk może uznać za przyzwoite. Coraz częściej jednak padają pytania o roszady w zespole Jaskółek. O tym czy Bjarne Pedersen pojawi się jeszcze w barwach Tauronu Azotów będziemy musieli jeszcze chwilę poczekać. - Jeżeli Bjarne pokaże, że stać go na zdobywanie większej ilości punktów niż do tej pory dla naszego klubu, to znajdzie się w składzie. Na pewno go jeszcze nie przekreślamy. Jest na obecną chwilę odsunięty od składu, ale to może się zmienić. Być może przyjdzie taka forma jaką prezentował dzisiaj Martin Vaculik. Słowak zachowywał się na torze znakomicie. Można spokojnie powiedzieć, że był gwiazdą dzisiejszego spotkania. Pokazał, że potrafi wygrywać z każdym - dodał prezes ŻSSA.

Dużą bolączką drużyny z Tarnowa są młodzieżowcy. Jak wiadomo klub stara się o polski paszport dla Martina Vaculika . Wszystko wskazuje na to, że w tej chwili decyzja spoczywa w rękach Prezydenta RP, Bronisława Komorowskiego . - Ta sprawa załatwiana jest w najważniejszym urzędzie w kraju. Tam również obowiązują procedury. Zwłaszcza, że są one na najwyższych szczeblach. Musimy uzbroić się w cierpliwość. Na pewno dla drużyny Jaskółek Martin Vaculik w roli juniora miał by wielkie znaczenie. Oblicze tarnowskiego zespołu wyglądało by zupełnie inaczej - zakończył rozmowę Bogdan Gurgul.

Komentarze (0)