Tomasz Chrzanowski dla SportoweFakty.pl: Nie popadamy w przesadny optymizm

Drużyna GTŻ-u Grudziądz bardzo dobrze radzi sobie w rozgrywkach I ligi. Po sześciu kolejkach zajmuje pierwsze miejsce w tabeli. Jednym z liderów grudziądzan jest Tomasz Chrzanowski, który od początku sezonu spisuje się bardzo dobrze.

Po zwycięstwie w Rybniku drużyna GTŻ-u Grudziądz objęła prowadzenie w tabeli I ligi. Tomasz Chrzanowski cieszy się z dotychczasowej dobrej jazdy swojej i kolegów. - Drużyna spisuje się bardzo dobrze, ale my zawodnicy podchodzimy do tego spokojnie i nie popadamy w przesadny optymizm. Pierwsze miejsce w tabeli to przede wszystkim zasługa zwycięstw odniesionych na wyjeździe. Te z kolei wpływają na dobrą atmosferę w zespole. Sam staram się jeździć po prostu jak najlepiej i wydaje mi się, że zdobywam tyle punktów, na ile rzeczywiście mnie stać. Teraz, po wprowadzeniu obowiązku startów na nowych tłumikach, będę musiał spędzić jeszcze więcej czasu nad przygotowaniem moich motocykli po to, żeby nadal prezentować się jak najlepiej - mówi Chrzanowski.

Podczas półfinału Mistrzostw Polski Par Klubowych w Pile Tomasz Chrzanowski zanotował słabszy występ. Zdaniem wychowanka Apatora Toruń winne tej sytuacji były nowe tłumiki. - Do tej pory nie miałem wielu okazji do startów na nowych tłumikach w Polsce. Już przed meczem w Rybniku zastanawiałem się, czy uda mi się dostosować do tamtego toru. Na szczęście tam wszystko zagrało jak trzeba. W Pile był inny tor, żużlowy nie granitowy i moje motocykle nie pracowały już tak dobrze. Przez całe zawody starałem się znaleźć odpowiednie ustawienia w moim sprzęcie, ale niestety nie udało się - mówi żużlowiec GTŻ-u.

W najbliższą niedzielę GTŻ Grudziądz podejmie Orła Łódź. "Chrzanek" zapewnia, że nie będzie tego pojedynku traktował ulgowo. Jednak najpierw musi się do niego przygotować sprzętowo, czyli dostroić silniki do nowych tłumików. - Myślę, że ustawienia sprzętu znajdziemy już podczas piątkowego treningu przed meczem z Orłem i w niedzielę każdy pojedzie na swoim dobrym poziomie. Ja na pewno nie będę traktował tego meczu jak treningu i od początku pojadę na maksa, żeby zdobyć jak najwięcej punktów dla swojej drużyny - podsumowuje Chrzanowski.

Źródło artykułu: