Robert Kempiński: Fisher był niespodzianką na dzień dziecka dla Kempesa

GTŻ Grudziądz po sześciu zwycięstwach na siedem rozegranych meczów jest na półmetku rundy zasadniczej liderem tabeli. Przed podopiecznymi Roberta Kempińskiego jednak trudne mecze, które dadzą odpowiedź na co stać jego zespół.

W środę do ekipy GTŻ-u dołączył Ryan Fisher. Amerykanin po perypetiach z klubem z Rzeszowa ostatecznie trafił do Grudziądza i jest on już 9 seniorem wśród podopiecznych Roberta Kempińskiego. To jednak nie martwi trenera grudziądzkiej drużyny, który cieszy się z pozyskania tego zawodnika - Jego debiut będzie w niedzielę. Oglądaliśmy go w dwóch meczach barażowych Lublina z Rybnikiem w 2010 roku i pojechał dobrze. Ja jednak mówię, że sezon sezonowi nie równy i zobaczymy jak będzie. Najprostszy przykład to Tomek Chrzanowski, który rok temu w Gnieźnie zrobił trzy zera, a teraz 11 punktów. Przy kontraktowaniu zawodnika trzeba na coś patrzeć, dlatego tu były brane pod uwagę głównie te dwa mecze w barwach Lublina.

Czy rozwiązaniem kłopotu bogactwa w formacji seniorów byłoby wypożyczenie Olivera Allena i Kamila Brzozowskiego do drugoligowych klubów? - Jestem na takim etapie, że jestem trenerem. Jeśli zarząd spyta się mnie czy ja potrzebuję tego zawodnika, czy nie to odpowiem im. Możemy porozmawiać, ale to zarząd ich zatrudnia, to zarząd ich wypożycza. Chociaż mogę powiedzieć, że Fisher był niespodzianką na dzień dziecka dla Kempesa (śmiech - dop.red.). Mówię, o wypożyczeniach ja nie decyduję - powiedział w rozmowie z SportoweFakty.pl Robert Kempiński.

W najbliższą niedzielę GTŻ wybiera się do Łodzi, gdzie będzie miał okazję odnieść piąte zwycięstwo z rzędu i umocnić się na czele tabeli pierwszej ligi. Z jakimi nadziejami grudziądzanie wybierają się na mecz z Orłem? - Nastawienie jest cały czas takie samo: jedziemy powalczyć o dobry wynik, a jak się uda to walczyć o zwycięstwo - deklaruje "Kempes".

Największym zmartwieniem dla grudziądzkiego zespołu jest postawa juniorów. O ile postawa Mateusza Lampkowskiego jest z meczu na mecz coraz lepsza, o tyle forma Andrieja Kudriaszowa nadal pozostawia wiele do życzenia. - Kudriaszow cały czas walczy ze sprzętem. Jak wsiadł na treningu na motory kogoś innego to zaczął od razu ładnie jechać. Musi nieco popracować nad sprzętem, ustawieniami i będzie dobrze. Nie uważam, że to jest wina chłopaka, bo naprawdę potrafi ładnie jechać, ale wina sprzętu. Zobaczymy jak będzie w Łodzi, ale myślę, że będzie coraz lepiej - przekonuje szkoleniowiec GTŻ-u.

Transfer Ryana Fishera był dla Roberta Kempińskiego sporą niespodzianką

Źródło artykułu: