Bogdan Gurgul: Postaramy się nie zmarnować tej szansy

Pierwsza runda Speedway Ekstraligi nie była udana w wykonaniu żużlowców Taurona Azotów Tarnów. Jednak w meczach rewanżowych Jaskółki spisują się już zdecydowanie lepiej.

Co prawda w niedzielę tarnowianie przegrali w Toruniu z miejscowym Unibaksem, ale nadal mają szansę na awans do fazy-play off. - Nie udało nam się sprawić niespodzianki podczas wyjazdowego meczu na toruńskiej Motoarenie. Drużyna gospodarzy wzięła sobie na poważnie ostatnie wyniki zespołu Tauron Azoty Tarnów i zmobilizowana wygrała ten pojedynek. Liczyliśmy na dobry rezultat, zwłaszcza, że ostatnie dwa zwycięstwa na torze w Tarnowie dodały zawodnikom pewności siebie. Z dobrej strony pokazał się Fredrik Lindgren i Bjarne Pedersen, którzy jako jedyni przywieźli podwójne biegowe zwycięstwo. Na uwagę zasługuje postawa Łukasza Lesiaka, który w 12 wyścigu przez pewien czas wiózł za swoimi plecami samego Chrisa Holdera. Mam nadzieję, że kariera tego zawodnika nadal będzie się tak znakomicie rozwijać. Niestety końcówka zawodów należała już tylko do gospodarzy - podsumował pojedynek na Motoarenie Bogdan Gurgul na łamach oficjalnej strony Taurona Azotów Tarnów.

W najbliższą niedzielę rywalem Jaskółek będzie Caelum Stal Gorzów. - Przed nami kolejne trudne zawody wyjazdowe, tym razem w Gorzowie Wielkopolskim. Zapewniam sponsorów i kibiców, że zrobimy wszystko, aby zakwalifikować się do fazy play-off. Na szczęście układ spotkań w drugiej części sezonu jest dla nas korzystny, a my postaramy się nie zmarnować tej szansy - przyznał prezes tarnowskiego klubu.

Źródło: unia.tarnow.pl

Komentarze (0)