"Darky" w tym sezonie kapitalnie spisuje się w barwach Lotosu Wybrzeża Gdańsk i w tym momencie ze średnią 2,543 pkt./bieg jest on najskuteczniejszym zawodnikiem zaplecza Speedway Ekstraligi. Warto również dodać, że "Kangur" awansował do finałów Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów i będzie miał szansę po raz trzeci z rzędu sięgnąć po tytuł najlepszego żużlowca globu do lat 21. - Czuję, że jestem w wysokiej formie i nie chciałbym tego zmarnować. Dlatego też chciałbym się sprawdzić w rywalizacji z najlepszymi. Nie chcę stać się stałym uczestnikiem Grand Prix bez żadnego doświadczenia i zdobywać w poszczególnych turniejach po trzy lub cztery punkty. Po prostu najpierw chciałbym zobaczyć, na co mnie stać w rywalizacji z czołówką. Nie wiem, czy już nadszedł mój czas. Zanim kupi się Ferrari, najpierw trzeba je przetestować - powiedział Ward.
Choć żadna z odsłon GP 2011 nie odbędzie się w Australii, to "Kangur" może mieć nadzieję na otrzymanie dzikiej karty na jeden z turniejów. Włodarze cyklu zapowiedzieli bowiem, że w tym sezonie nie we wszystkich rundach przy wyborze zawodnika uzupełniającego stawkę piętnastu stałych uczestników zmagań będzie decydowało kryterium narodowościowe. - Miło by było, gdybym wystąpił w Toruniu. Trochę czasu startowałem w tamtejszej drużynie, więc dobrze znam tor na MotoArenie. Myślę, że całkiem nieźle poradziłbym sobie również w Malilli lub Gorzowie - dodał 19-latek.
Przypomnijmy, że Darcy Ward znalazł się w kadrze Australii na zbliżające się wielkimi krokami zmagania o Drużynowy Puchar Świata. Podopieczni Craiga Boyce'a rywalizację w czempionacie rozpoczną 9 lipca od półfinału w Vojens, gdzie ich rywalami będą zespoły Danii, Niemiec oraz Szwecji.
Darcy Ward w tym sezonie jest w wyśmienitej formie