B. Pedersen przed 1/2 DPŚ: Lepiej, gdybyśmy znaleźli się w barażu

Już w sobotę w duńskim Vojens odbędzie się pierwszy półfinał Drużynowego Pucharu Świata 2011. W zawodach tych oprócz gospodarzy wystąpią zespoły Australii, Niemiec oraz Szwecji.

Ziemowit Ochapski
Ziemowit Ochapski
Zwycięzcy półfinałów (drugi rozegrany zostanie w poniedziałek w angielskim King's Lynn) wywalczą bezpośredni awans do finału w Gorzowie Wielkopolskim (16 lipca), a teamy z miejsc od drugiego do trzeciego spotkają się na Stadionie im. Edwarda Jancarza w barażu (14 lipca), z którego o medale będą miały szansę rywalizować dwie najlepsze ekipy. - Chyba lepiej by było dla nas, gdybyśmy znaleźli się w barażu. To byłaby doskonała okazja do potrenowania na gorzowskim owalu. Zobaczymy jednak, jak potoczą się sobotnie zawody. Zapowiada się twarda rywalizacja, ale trzeba przez nią przebrnąć, żeby zwyciężyć w finale. Dla Danii liczy się tylko złoty medal, nie interesuje nas krążek z innego kruszcu - powiedział jeździec ekipy z Półwyspu Jutlandzkiego - Bjarne Pedersen. Oprócz zawodnika Taurona Azotów Tarnów na torze w Vojens spośród podopiecznych Andersa Sechera zaprezentują się również Kenneth Bjerre, Niels Kristian Iversen, Mads Korneliussen oraz Nicki Pedersen. - Anders jest trenerem i to on ustala skład. W rezerwie mamy tylko Nicolaia Klindta i trochę brakuje mi Hansa Andersena oraz Leona Madsena. Czasem jednak nadmiar zawodników szkodzi - dodał 32-latek. Przypomnijmy, że pucharu im. Ove Fundina broni w tym roku reprezentacja Polski. Duńczycy po raz ostatni triumfowali w czempionacie w sezonie 2008, a w minionych zmaganiach sięgnęli po srebro.

Bjarne Pedersen - silne ogniwo reprezentacji Danii


Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×