Holder przed DPŚ: Gdyby Polacy musieli przylecieć do Australii...

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Reprezentacja Australii marzy o złotym medalu Drużynowego Pucharu Świata. Turniej finałowy tegorocznego czempionatu rozegrany zostanie jednak w Gorzowie Wielkopolskim i faworytem zmagań są obrońcy trofeum im. Ove Fundina - Polacy.

W tym artykule dowiesz się o:

- Gdyby Polacy musieli przylecieć do Australii i rywalizować na naszych torach, prawdopodobnie by tak nie błyszczeli. Ale nie ma co narzekać, ponieważ Polska to najlepsze miejsce na finał, gdyż to właśnie tutaj panuje najlepsza atmosfera i jest świetna infrastruktura - powiedział jeden z liderów "Kangurów" - Chris Holder.

Poza zawodnikiem Unibaksu Toruń w kadrze teamu z Antypodów na DPŚ znaleźli się Troy Batchelor, Jason Crump, Rory Schlein oraz Darcy Ward. Podopieczni Craiga Boyce'a zmagania w czempionacie rozpoczną już w sobotę w Vojens, gdzie w półfinale zmierzą się z ekipami Danii, Niemiec i Szwecji. - Żeby myśleć o sukcesie, musieliśmy zebrać naprawdę silny skład. Sercem naszego zespołu jest Jason i nie chodzi tu tylko o jego jazdę, ale o samą obecność w parku maszyn. On w swojej karierze zdobył już wiele trofeów i wszyscy chłopcy słuchają jego rad, bo Crump doskonale wie, co trzeba zrobić, żeby odnieść sukces - dodał 23-latek.

Warto dodać, że "Chrispy" w środę potwierdził, że przed DPŚ znajduje się w znakomitej dyspozycji. Holder zdobywając komplet 13+2 pkt. poprowadził Poole Pirates do zwycięstwa 58:36 nad King's Lynn Stars w meczu brytyjskiej Elite League.

Przypomnijmy, że drugi półfinał tegorocznego czempionatu z udziałem zespołów Czech, Polski, Rosji oraz Wielkiej Brytanii odbędzie się 11 lipca w King's Lynn. Baraż oraz finał w Gorzowie Wielkopolskim zaplanowano natomiast na 14 i 16 lipca. "Kangury" sięgały po puchar Fundina w latach 2001 oraz 2002, a udział w zeszłorocznych zmaganiach zakończyły w barażu.


Chris Holder - lider reprezentacji Australii

Źródło artykułu: