- Cieszę się, że do reprezentacji wrócił Jason Crump. Potrzebujemy go do osiągnięcia dobrego wyniku, ponieważ to jest nasz najlepszy zawodnik i mózg drużyny. On oraz Chris Holder są stałymi uczestnikami cyklu Grand Prix, więc ja i reszta chłopaków musimy starać się dotrzymywać im kroku. Jason i Chris muszą próbować wygrać każdy swój wyścig, a ja, Troy i Rory nie możemy przyjeżdżać do mety na końcu stawki - powiedział Darcy Ward.
Rywalami podopiecznych Craiga Boyce'a w Vojens będą zespoły gospodarzy, Niemiec i Szwecji. - To jest prawdopodobnie ostatni sezon Craiga w roli naszego menadżera, więc chcemy pokazać się z jak najlepszej strony. Chris jest w tej chwili trzeci na świecie, a Jason to Jason, więc uważam, że mamy dobry skład - dodał 19-latek.
W opinii wielu fachowców ekipa z Antypodów może być czarnym koniem tegorocznego czempionatu. - Australijczycy w tym roku wydają się bardzo mocni, gdyż do ich składu powrócił Jason Crump, a także mają w swoich szeregach dwóch ekscytujących zawodników w osobach Chrisa Holdera i Darcy'ego Warda - ocenił Kelvin Tatum - legendarny brytyjski żużlowiec zajmujący się obecnie komentowaniem speedwaya w kanale Sky Sports.
Przypomnijmy, że reprezentacja Australii największe sukcesy w DPŚ świeciła na początku minionej dekady, sięgając po trofeum im. Ove Fundina w latach 2001 oraz 2002. Udział w zeszłorocznym czempionacie "Kangury" zakończyły w barażu.
Australijczycy przed DPŚ:
Reprezentacja Australii wspiera Leigh Adamsa
Holder i Ward w kapitalnej formie przed DPŚ
Troy Batchelor: Chcemy pokonać Duńczyków na ich terenie
Chris Holder: Gdyby Polacy musieli przylecieć do Australii...
Darcy Ward: Chcemy stanąć na podium
Rory Schlein: Crump w głębi duszy jest młodym chłopakiem
Australijczycy liczą, że już w Vojens wjadą do finału DPŚ 2011