Piotr Pawlicki dołączył do brata

zastapić Tomka Goloba :)

tego,ze zarabiają!! żal was!! Wstydzcie sie!! Pawliccy życze wam wielkich sukcesow!!!!! Pozdrawiam

faworyzuje inną dyscypilne. Wy tego w Lesznie nie mieliście u Was żużel to religia. My musieliśmy walczyć długo o to, aby żużel powrócił i mam nadzieje, że za dwa lata spotkamy się w ekstralidze. Niestety, ale na pewne sprawy my kibice i zawodnicy nie mamy wpływu, a ludzi, którzy potrafią psuć jest wiecej od tych co potrafią budować.

zwycięzca ma rację. Można więc uznać nas za ideał, ponieważ jesteśmy najlepsi. Piła zaś jest w 2 lidze. To pokazuje, jakie podejście jest słuszniejsze i to piszę przyjmując Twoją logikę. Zawsze mówiłem, że gdyby Piła naprawdę tak super szkoliła, to byście i teraz mieli swoich wychowanków na poziomie. Macie znów chłopaków z Leszna... A co do Adamsa... No wiesz, równie dobrze mógł się "zasiedzieć" w Lublinie czy Wrocławiu. Równie dobrze np. Okoniewski czy Dobrucki mogli się "zasiedzieć" w Pile. Tak się jednak nie stało. Nie dogadamy się nigdy, bo Wy uznajecie dyktat pieniądza. Sprzedacie nazwę, weźmiecie kolejnych zawodników z Leszna i wyda Wam się to w porządku. My z kolei nie zrezygnujemy z Unii i postawimy na swoich, słabszych, ale skromnych chłopaków. Tak więc niech Pawliccy będą sobie Waszymi najemnikami jak chcą... Powodzenia życzę i im, i Wam.

żużel w pile upadł i na pewno to nie była wina zawodników, ale ciężko polemizować w taki sposób na forum. Czy Hans, Hampel, Dobrucki i inni byli u nas sezon? Leszno ideał? A Kołodzieja i Hampla sami sobie wychowaliście ?? Jeden Adams co siedział u Was przez zasiedzenie. Zobaczymy na jak długo będziecie idealni :)

zawodnicy pouciekali. Z Unią jest inaczej. Spadła do 2 ligi w 1994, ale nikt Jej nie opuścił i wróciła na szczyty. Myślę, że to jest dobra droga. A Pawlickim nikt źle nie życzy. Tak samo jak Gollobowi. Tylko to Unia jest mistrzem a nie Stal, a tym bardziej Polonia. Ba, te zespoły to już nawet swoich nazw nie mają... Pawliccy do nich pasują. Niech więc tam idą, bo raczej się nie zrozumiemy.

wokół klubów walczyli do końca, pomagali drużynie, nie odwracali się od kibiców. A Pawliccy w ciągu 3 miesięcy obskoczyli 3 kluby. Ja rozumiem, że żużel to drogi sport. Ale pieniądze to nie wszystko.

wynagordzenia? Na dziś Pawlicy są na dobrej drodze, aby stać się liderami polskiego żużla - takich nadziei nie wiąże z juniorami w Lesznie. Kto z Was wie, czy droga obrana przez Pawlickich nie jest właściwą drogą, bo oczekują duża, ale i daje dużo od siebie !!! Dobre przygotowanie kosztuje, co innego gdyby nie robili swego. Jak Leszno cieszy się z juniorów, którzy za kilka lat mogą nie przebić się jako seniorzy to ok. Wasza sprawa. Moim jednak zdaniem postawa Pawlickich jest zdrowa. Jak w życiu zwodowym - jesteś dobry, chcesz dobrze zarabiać. Nie mieszajcie w to miłość do klubu, czy jakieś sentymenty bo to jeść nie da. Jak się teraz nie rozwiną prawidłowo to potem nie będą zarabiać jako senior, itd. Efekt łańcucha... a na koniec dodam tylko, że jak za 10 lat bracia Pawliccy będą wygrywać w GP to kto będzie im wypominać sprawę z Leszna ... ? Zwycięzców się nie rozlicza !!!!

Pawlickich i nie gadajcie ze to złotówy bo podobno dawali im wiecej niz Piła, gdansk, poznan, rzeszów i jestem pewien ze pani Półtorak była wstanie dac ile chcą, nie oficjalnie slyszalem ze 500 tysiecy dawala za dwoch

zawsze będą najemnikami, to ich wybór. Junior, który już 3 kluby "zwiedził" (Przemek) i o przejściu zawsze decydowała kasa, nie zapowiada się wcale tak dobrze. Ja tam wolę skromnych, swoich chłopaków, nawet trochę gorszych, niż takich gwiazdorów.

wie. Więc nie ma najmniejszego sensu odstawiać Tofika i Kamila na bok, by gwiazdy sobie pojeździły. Trzeba szkolić naszych obecnych juniorów, bo oni będą tu kilka sezonów jeździć. Pawlickim życzę wszystkiego najlepszego- dużo zdrowia , szczęścia i euro. Niech nawet w Gorzowie sobie śmigają- byleby nie w Lesznie kosztem obecnych juniorów, którzy w trudnych dla klubu chwilach nie jeden raz brali na bary ciężar wyniku [ TAK!!, bo nie ukrywajmy : w meczach z Zielonką i Toruniem u nas bez ich punktów - nie byłoby zwycięstwa i remisu].