Czechowicz zanotował upadek podczas wyścigu z Rafałem Flegerem i Michałem Mitko. Na pierwszym łuku drugiego okrążenia podniosło mu koło, nie opanował motocykla i mocno uderzył o nawierzchnię. Przyczyną wypadku było zacięcie się manetki gazu. "Czesiu" długo leżał na torze, wstał o własnych siłach, ale został odwieziony do szpitala. - Tam stwierdzono pęknięcie obojczyka - tłumaczy prezes Kolejarza Jerzy Drozd. - Nie założono mu gipsu. Adam ma ponadto stłuczone płuca i oddycha z problemami. Obecnie przebywa w domu, a w poniedziałek jest umówiony na wizytę u lekarza. Wtedy okaże się, jak długo będzie trwała rehabilitacja i przerwa w startach. Myślę, że wyniesie ona przynajmniej trzy tygodnie. To przykra sytuacja, ale szczęście w nieszczęściu, że Adam nie odniósł poważniejszych obrażeń, bo upadek wyglądał groźnie.
Czechowicz nie wystartuje w niedzielnym meczu z Lubawą Litex Ostrów. Miał zostać zastąpiony przez znajdującego się w Polsce Bena Barkera. Anglik w piątek odebrał telefon i obiecał oddzwonić do dwóch godzin. Nie dość, że tego nie zrobił, to... wyłączył komórkę i nie daje znaku życiu. - Trudno komentować zachowanie Barkera - przyznaje Jerzy Drozd. - Choć kilkakrotnie nas zawiódł, to chcieliśmy mu dać szansę. Niestety, Brytyjczyk znów zachował się niepoważnie.
Miejsce Czechowicza zajmie Marcin Rempała, który podobnie jak pozostali zawodnicy, trenował w sobotę w Opolu. - Rempała był naturalnym wyborem, Ricky Klinga nie braliśmy pod uwagę - wyjaśnia prezes Kolejarza. - Do Polski przybył już Travis McGowan i testował motocykle. Swój sprzęt użyczył także Adaś Czechowicz. Prawdopodobnie skorzysta z niego Andriej Kobrin.
Mimo osłabień Drozd wierzy w zwycięstwo swojego zespołu. - Dotychczasowe mecze pokazują, że w II lidze wszystko jest możliwe. Potrafiliśmy pokonać silną Polonię Piła, by później niespodziewanie ulec KMŻ-owi Lublin. Ostrowianie to faworyt rozgrywek, ale my też nie jesteśmy słabi i postaramy się o wygraną.
Zapowiedź meczu na Kolejarz.TV: