- No niestety tak się czasami zdarza, że w stosunkowo udanych zawodach pojawi się jeden feralny bieg. Nie lubię tłumaczyć się w ten sposób, ale po prostu źle dobrałem przełożenia. Gdybym mógł nawiązać walkę z Adamsem i powalczył o zwycięstwo, to na pewno zupełnie inaczej by to wszystko wyglądało. Niestety stało się inaczej i pojedziemy w barażu - powiedział dla SportoweFakty.pl Jarosław Hampel.
Hampel miał bardzo udane zawody. W swoich pięciu startach zdobył komplet punktów i pokonał w drugim starcie Leigh Adamsa. O porażce w biegu dodatkowym zadecydował drobny szczegół. - Zdecydowałem się na drobną korektę przed ostatnim biegiem. Niestety źle ustawiłem parametry dotyczące siły motoru na dystansie i to się zemściło. Kiedy Adams wyprzedził mnie na pierwszym łuku, nie byłem już w stanie go dogonić - dodał zawodnik Unii Leszno.
Zdaniem "Małego", wyniki drugiego półfinału DPŚ z Coventry napawają optymizmem. - Duńczycy udowodnili, że są głównymi kandydatami do złotego medalu. Słabiej pojechali Anglicy i to jest na pewno zaskoczenie. Myślę, że nie stoimy na straconej pozycji i na pewno mamy ogromne szanse na wejście do finału, a tam może zdarzyć się wszystko - zakończył Hampel.