Jeszcze w czwartek na naszych łamach Piotr Baron zapewniał, że mimo trudności kadrowych Betard Sparta rozegra w niedzielę pojedynek na Motoarenie. W piątek wrocławianie zmienili jednak stanowisko i zdecydowali się nie przystępować do meczu w Toruniu. Przypomnijmy, że w tym spotkaniu nie mogliby wziąć udziału kluczowi zawodnicy Betardu Sparty - Piotr Świderski i Tomasz Jedrzejak. W związku z powyższym wrocławski klub musi liczyć się z możliwością otrzymania kary finansowej od Speedway Ekstraligi.
- Kary finansowe nakładane na kluby w takich sytuacjach wynikają z Regulaminu Sportu Żużlowego. Decyzja będzie uzależniona od Komisji Orzekającej Ligi, która rozpatrzy zasadność nałożenia kary. Na wszczęcie odpowiedniego postępowania jest trzydzieści dni. Stosowne decyzje wcale nie muszą więc zapaść w najbliższym czasie. Osobiście nie będę ustosunkowywał się do tego czy kara finansowa jest w tym przypadku zasadna. Nie mogę wchodzić w kompetencje niezależnego ciała jakim jest Komisja Orzekająca Ligi - wyjaśnia w rozmowie ze SportoweFakty.pl prezes Speedway Ekstraligi - Ryszard Kowalski.