Zaległe spotkanie pomiędzy Startem a Orłem Łódź ma zostać rozegrane 1 sierpnia o godz. 18. - Jeśli tylko nie będzie żadnych przeszkód, to na pewno pojawimy się w Gnieźnie - zapewnia dla SportoweFakty.pl Joanna Skrzydlewska. - Skoro termin jest już wyznaczony, to nie ma innej opcji. Musiałoby się stać coś złego, żeby nasz wyjazd został odwołany.
Udało nam się ustalić, że drużyna Orła Łódź przyjedzie do Gniezna w możliwie najsilniejszym składzie. - Na dziś ciężko rozmawiać o nazwiskach, bowiem do meczu pozostało jeszcze dużo czasu. Nie jestem jasnowidzem, żeby przewidzieć jacy zawodnicy wystąpią w Gnieźnie. Żużel jest sportem urazowym, dlatego spekulacje nie mają większego sensu.
- W Gnieźnie będziemy chcieli pokazać się z jak najlepszej strony - dodaje prezes Orła. - Będziemy walczyć i zapewniam, że poprzeczkę postawimy maksymalnie wysoko. Tak jak w każdym meczu będziemy jechać po zwycięstwo. W tym sezonie II liga jest na tyle wyrównana, że trudno wskazać zdecydowanego faworyta. Każdy z każdym jest w stanie wygrać - kończy.