- Jesteśmy już na bardzo zaawansowanym etapie przygotowań do sobotniej rundy Grand Prix. Zostało jeszcze parę rzeczy do zrobienia, ale działamy zgodnie z planem, który założyliśmy sobie kilkanaście tygodni temu. Z pewnością można powiedzieć, że większość prac jest już na ukończeniu. W gruncie rzeczy dopinamy teraz szczegóły. Generalnie przygotowujemy się według szablonów, które zdały egzamin w ubiegłym roku. Są pewne delikatne zmiany, ale one nie wpłyną na poziom organizacji tych zawodów. Innowacje, które wprowadzamy mogą co najwyżej dodatkowo usprawnić kilka kwestii - powiedział w rozmowie ze SportoweFakty.pl Sławomir Kryjom.
W najbliższym czasie organizatorzy poświęcą czas na przygotowanie Motoareny do sobotniej imprezy. - Poza przygotowaniem samego toru do zawodów przeprowadzimy jeszcze prace przygotowawcze na samym obiekcie i wokół niego. Na pewno sobie z tym wszystkim poradzimy. Nie ma zagrożenia, że coś pójdzie nie tak jak powinno - mówi menedżer toruńskiej drużyny.
Ubiegłoroczny turniej Grand Prix w Toruniu zebrał doskonałe recenzje. Sławomir Kryjom zapewnia, że razem z miejscowymi działaczami dołoży wszelkich starań, żeby sobotnia impreza była nie mnie udana. - Nie miałem okazji pracować przy organizacji ubiegłorocznej rundy Grand Prix w Toruniu, ale uważam, że impreza była dopięta na ostatni guzik. Zrobimy wszystko co w naszej mocy, żeby tym razem było jeszcze lepiej.