Lampkowski wróci do składu GTŻ na mecz ze Startem?

GTŻ Grudziądz jak na razie zajmuje czwarte, ostatnie miejsce w tabeli rundy finałowej pierwszej ligi. W najbliższym meczu, który odbędzie się 4 września, grudziądzanie podejmą wicelidera rozgrywek - Start Gniezno.

Do składu drużyny prowadzonej przez Roberta Kempińskiego być może powróci na ten mecz Mateusz Lampkowski. - Jak twierdzą prowadzący go lekarze, ręka goi się ładnie. Wiele wskazuje na to, że może wystąpi w meczu ze Startem, 4 września. O tym zdecydują medycy. Problemów ze zdrowiem nie sygnalizują nam już ani David Ruud, ani Patrick Hougaard. Obaj powinni być do dyspozycji trenera - powiedział w rozmowie z Gazetą Pomorską Zbigniew Fiałkowski, prezes GTŻ.

W ostatnich meczach słabiej prezentował się Tomasz Chrzanowski, który w zeszłą niedzielę w Bydgoszczy zdobył tylko 3 punkty. 31-letniego żużlowca broni jednak Kempiński. - Przed arcyważnym spotkaniem kupił nowy silnik, który rozleciał się już na treningu w Grudziądzu. Sam widziałem, że pourywały się zawory i praktycznie w 70 procentach silnik był do wyrzucenia. Dla zawodnika jest to dramat, bo wyłożył na sprzęt duże pieniądze. I poszły w błoto. Wiem, że Tomek się stara i profesjonalnie podchodzi do swojej roli w drużynie. Ale jak ktoś ma pecha, co można poradzić?

"Kempes" ponadto apeluje do fanów, aby ci nie doszukiwali się u zawodników celowego zbijania KSM. - Przecież to ich zarobek. Jeśli nie punktuje, nie ma środków do życia oraz inwestowania w sprzęt. Żaden tak nie robi - uważa.

Źródło: Gazeta Pomorska

Źródło artykułu: