Cieślak o Kołodzieju: Powinien się wyzwolić spod tej kurateli

"miszczów" Janek odszedł z Tarnowa - choć sam jest na tyle skromnym i nieśmiałym człowiekiem, że nie podjąłby tej decyzji tak pochopnie. Za sprawą całkiem innych czynników miał taki odlotowy sezon - niestety miniony. Dlaczego Cegła doprowadził do konfliktu Janka z bratem BRATEM! skoro tyle lat ze sobą współpracowali. Czasem się mówi, że rodzice ciągną dzieci na wyższe uczelnie, zmuszają do wykonywania zawodów, o których sami marzyli a się nie udało - to samo jest z Cegłą - ma niespełnione marzenia przez kontuzję i postanowił spełnić je nogami, siłą i motorem Janka - nieststy takie przypadki często nie kończą się sukcesami.

pytania, typu: Dlaczego roszczę sobie prawo do orzekania że wałka nie było??? Widzisz... Słowo WAŁEK (w tym znaczeniu, w jakim stosuje się je tutaj), to współczesny, podwórkowy synonim takich pojęć jak: przekręt, machlojka czy kradzież, a więc słów oznaczających czyny, które są karalne przez Polskie Prawo!!! Jeśli więc ktokolwiek oskarża kogokolwiek o (powiedzmy sobie wprost) POPEŁNIENIE PRZESTĘPSTWA, to lepiej żeby miał na to dowody, bo inaczej sam popełnia przestępstwo POMÓWIENIA z art. 212 KK, zagrożone grzywną lub karą pozbawienia wolności do 1 roku, lub (jeśli przestępstwo to jest popełnione za pomocą środków masowej komunikacji) do 2 lat pozbawienia wolności!!! NEODZIECI Z FORÓW INTERNETOWYCH NIE MAJĄ O TYM ZIELONEGO POJĘCIA - a to błąd!!! Ja żadnych praw sobie nie roszczę Panie PAKŁAJO, a jedynie stoję po stronie wersji oficjalnie prawdziwej, której dotąd nie podważał żaden poważny organ!!! Logiczne chyba zatem jest, że nie muszę przedstawiać dowodów na prawdę!!! Wy natomiast, jeśli podważacie OFICJALNĄ wersję, to ubierać trampki i na przód... Do prokuratury, a nie na forach pyskować!!!

wrogiem Cieślaka)

jakbym spytał, ot tak, czy w zielonej świeci słońce dzisiaj, zapewne dałbyś mi wściekły odpór. Cóż, twoje prawo. W skrócie:skoro jednak nie jest się w stanie orzec że był wałek, jak można również orzec że wałka nie było ? Dlaczego więc rościsz sobie prawo do orzekania WAŁKA NIE BYŁO, natomiast innym odbierasz prawo do powiedzenia WAŁEK BYŁ. Wyobraź sobie że nie każdy w Polsce spija słowa z ust zielonogórskiego trenera czy prezesa tylko i wyłącznie dlatego że są z zielonej góry. Tak naprawdę kwintesencją zielongórskiej uczciwości było wyznanie waszego niegdysiejszego bożyszcza który po dekonspiracji orzekł: no przecież każdy chciał jakoś żyć, niejeden na moim miejscu zrobił by to samo. Zupełnie podobnie mógł powiedzieć przed pamiętnym finałem z Toruniem: każdy przecież chciałby złoto, niejeden by polał tuż przed deszczem. Problem jest jeden:nie każdy wstępował do UB i nie każdy polewał tor przed deszczem. Zdarzali się owszem tacy, ale takie postawy trzeba piętnować, a nie bronić do ostatniej kropli krwi tylko dlatego że dotyczą mojego klubu czy miasta. Wiem że Ty tego nigdy nie zrozumiesz, problem polega jednak na tym, że nikt już wam nie wierzy. Kiedy sytuacja jest dwuznaczna, jako recydywiści w dziedzinie dwuznacznych sytuacji jesteście pierwszymi podejrzanymi. Niestety wasza megalomania każe wam w kółko powtarzać że wszyscy to robią z zazdrości, ale to już jest tak zgrana i fałszywa płyta że płakać się chce. P.S. Chyba kompletnie nie wyczułeś sytuacji. Ja pisałem o PRAWDZIWYM i REALNYM problemie młodego człowieka który znalazł się na poważnym zakręcie, a nie o motywacjach ex agenta UB, dorobkiewicza z aspiracjami, czy wyluzowanego jankesa celującego w defekty w dwóch ostatnich biegach(chyba już ze 4 miał w tym sezonie). To zasadnicza różnica.

powiedzenie..przepraszam??..kto wie??