Przed Memoriałem Alfreda Smoczyka: Historia Unii Leszno

Zespół do życia powołano w roku 1938 - inicjatorem powstania był Stanisław Ciesielski. Podczas spotkania w dniu 8 maja 1938 r. wybrano pierwszy Zarząd Leszczyńskiego Klubu Motocyklowego, w składzie: Idzi Dolata - prezes, Józef Nitsche - wiceprezes, Wacław Otto - kapitan sportowy, Władysław Chrobak - sekretarz.

W tym artykule dowiesz się o:

Klub zrzeszał wówczas 41 członków, a liczba ta nie uległa zmianie aż do wojny. W okresie okupacji hitlerowskiej zawieszono działalność, przy czym klubowe pieniądze przekazano wcześniej na rzecz Funduszu Obrony Narodowej. Po wojnie szybko reaktywowano działalność sportową klubu - 2 maja 1946 roku powołano Zarząd w składzie: Leon Fabiańczyk - prezes, Roman Nadolny - wiceprezes, Stanisław Krzymiński - sekretarz, Jan Bokś - skarbnik, Wacław Otto - kapitan drużyny.

Pierwszą imprezą zorganizowaną przez LKM był 1-majowy "Rajd Gońca". W roku 1946 klub liczył 60 członków. W roku 1947 zawodnicy LKM wywalczyli pierwsze Tytuły mistrzowskie - podczas ostatniej rundy IMP w Bydgoszczy swoje sukcesy wywalczyli - Bolesław Dobrowolski (Mistrzostwo Polski w klasie do 125 ccm), Alfred Smoczyk (powojenna gwiazda zespołu - wicemistrzostwo w klasie do 250 ccm)

Rok 1948 był przełomowy nie tylko w polskim żużlu. Również w Lesznie zaczęto specjalizację w tej dyscyplinie, a z pewnością przyczyniły się do tego faktu rozpoczynające się rozgrywki DMP. W pierwszym dziewiczym sezonie leszczyński klub uległ tylko warszawskiemu PKM, ale już kolejne lata to bezapelacyjna dominacja zawodników z Leszna. Nieprzerwanie w latach 1949 - 1955 zdobywają Drużynowe Mistrzostwo Polski. Tacy zawodnicy jak Józef Olejniczak czy Alfred Smoczyk stanowią trzon reprezentacji Polski w pierwszych, powojennych meczach międzypaństwowych. Alfred Smoczyk staje się bohaterem nie tylko Leszna - jego zwycięstwa nad Czechami, Holendrami czy Szwedami, postawa w turniejach w Polsce i za granicami kraju (jako pierwszy z Polaków startuje w Czechach, gdzie w silnie obsadzonym turnieju zajmuje 5 miejsce) przynoszą mu popularność w całym kraju. Swoją supremację w polskim żużlu udowadnia w IMP w roku 1949. Niestety pięknie zapowiadającą się karierę , a już obfitującą w bogatą listę sukcesów przerywa tragiczny w skutkach wypadek na jednej z leszczyńskich szos.

W roku 1949 Klub dysponuje już sporym parkiem specjalistycznego sprzętu do żużla - Martiny-Japy oraz Exelsior. W międzyczasie następuje jedyna w historii (takim mianem mogą poszczycić się już tylko nieliczne kluby w Polsce) zmiana nazwy - LKM zastępuje Unia Leszno. S.Glapiak, A.Krzesiński, M.Kuśnierek, H.Woźniak wraz ze wspomnianym już J.Olejniczakiem i niezapomnianym A.Smoczykiem nalezą w pierwszym okresie polskiego żużla do najlepszych w kraju.

Po serii sukcesów w Lesznie nadchodzą lata chudsze - starsi zawodnicy kończą swoje kariery (Z.Smoczyk, M.Kuśnierek), w wypadku ginie kolejna wielka nadzieja żużla w Lesznie (Stanisław Kowalski), z powodu kontuzji nie startuje S.Glapiak. Zostaje rozwiązana druga drużyna (tym samym zatrzymany proces szkolenia). W efekcie po sezonie 1956 Unia poznaje smak porażki i jednocześnie spadku z ekstraklasy. Od tego momentu następuje znacznie uboższy w sukcesy okres leszczyńskiego żużla. W roku 1958 klub zajmuje 3 miejsce w rozgrywkach ligowych, a jej jedynym jaśniejszym punktem staje się Henryk Żyto - wielokrotny reprezentant Polski (autor pierwszego tytułu DMS dla Polski) , nadto jako pierwszy zdobywa Trofeum Memoriału Alfreda Smoczyka na własność.

W roku 1973 do Leszna powraca Andrzej Pogorzelski - mający co prawda swoje najlepsze lata już za sobą (bogata listę sukcesów zdobył reprezentując barwy Stali Gorzów, ale swoje pierwsze kroki na torze żużlowym stawiał właśnie w Lesznie), zajmuje się głownie szkoleniem młodzieży. Wyniki pracy przychodzą nad wyraz szybko i ponownie Unia wraca do elity polskiego speedwaya, rozpoczynając kolejny okres dominacji. Wśród wychowanków A.Pogorzelskiego są tacy zawodnicy jak Mariusz Okoniewski, Kazimierz Adamczak, Stanisław Turek, Włodzimierz Heliński, Ryszard Buśkiewicz, Henryk Brodala (późniejszy wieloletni mechanik zespołu), Grzegorz Sterna i zawodnik który jednoznacznie jest utożsamiany z Unią Leszno - Roman Jankowski przez następne 25 lat reprezentujący barwy biało-niebieskich. Kadrę zespołu na początku lat 70-tych uzupełniają Z.Dobrucki - wielokrotny, reprezentant Polski, IMP z roku 1976), wchodzący do składu bracia Jąderowie - Zbigniew i Bernard.

W roku 1976 Unia wraca na pozycję medalową, a już w roku 1979 ponownie Leszno jest najlepszym zespołem w Lidze. Wielokrotnie dokonywano przebudowy toru i stadionu w Lesznie. Ostatniej , znacznie zmieniającej bryle modernizacji stadionu dokonano w roku 1977. Lata sukcesów klubu z Leszna to także wytężona praca osób związanych ze środowiskiem żużlowym - Jan Nowicki (wieloletni kierownik klubu), Marian Grys (prezes Klubu), jednym z wiceprezesów jest Henryk Woźniak oraz Adam Zając (późniejszy Redaktor Naczelny Tygodnika Żużlowego). Jednym z mechaników w klubowym warsztacie jest Władysław Gollob, i ojciec większości sukcesów leszczyńskich zawodników Zenon Nowaczyk. Złota passa trawa również w latach 80-tych. Niezbyt chlubna karta historii Unii Leszno to rok 1984 - mimo zakończenia rozgrywek na pierwszym miejscu Klub decyzją GKSZ za niesportowe zachowanie w ostatnim meczu ligowym zostaje pozbawiony tytułu Drużynowego Mistrza Polski. Kolejne sukcesy to lata 1987-1989. Filarami zespołu są Roman Jankowski, Zenon Kasprzak, Piotr Pawlicki, Dariusz Baliński, Zbigniew Krakowski, Jan Krzystyniak.

Ostatnia dekada to już funkcjonowanie klubu w nowych realiach gospodarczo - systemowych. Po niepowodzeniach na początku lat 90-tych wydaje się ze klub ponownie wyszedł na prosta. Sezon 2002 to powrót Unii na pozycję medalową. O wynikach popularnych "Byków" obecnie decydują zawodnicy: K.Kasprzak, D.Baliński, Leigh Adams, J.Hampel. W latach 2003-2006 Unia bezskutecznie pukała do ligowej czołówki. W okresie tym wiele sukcesów indywidualnych zdobył Krzysztof Kasprzak - m.in. IMŚJ i IME.

Rok 2007 to pasmo sukcesów leszczyńskiego żużla. Unia zdobyła tytuł Drużynowego Mistrza Polski. Na stadionie im. Alfreda Smoczyka odbył się finał Drużynowego Pucharu Świata, w którym Polacy sięgnęli po złote krążki. Ulubieniec leszczyńskich kibiców - Damian Baliński zdobył we Wrocławiu brązowy medal IMP, a Krzysztof Kasprzak otrzymał dziką kartę na starty w Grand Prix.

Sezon 2008 potwierdził wysokie aspiracje sportowe zawodników Unii. Po raz drugi z rzędu zespół wystąpił w finale Speedway Ekstraligi, gdzie po bardzo zaciętych pojedynkach musiał uznać wyższość Unibaxu Toruń. Oprócz srebrnych medali Drużynowych Mistrzostw Polski, leszczyńskie "Byki" sięgnęły po złoto Młodzieżowych Drużynowych Mistrzostw Polski, i srebro Mistrzostw Polski Par Klubowych zdobyte przez parę Krzysztof Kasprzak - Damian Baliński. Jarosław Hampel zdobył srebrny medal Indywidualnych Mistrzostw Polski. Sezon 2008 to nie tylko pasmo sukcesów sportowych. To również sukcesy organizacyjne a do tych z pewnością należały Grand Prix Europy i Drużynowy Puchar Świata.

W 2009 roku Unia Leszno nie zdobyła medalu DMP, odpadła już w pierwszej rundzie play-off, przegrywając rywalizację z Włókniarzem Częstochowa. Srebrny medal IMP wywalczył w Toruniu Krzysztof Kasprzak. Znakomicie prezentowali się leszczyńscy juniorzy. Przemysław Pawlicki zdobył złote medale IMEJ, DMŚJ i DMEJ. Sławomir Musielak został wicemistrzem Polski w finale w Lesznie. Lider Unii - Jarosław Hampel w Coventry wywalczył awans do GP 2010.

Fenomenalne sukcesy Unia Leszno odnosiła w 2010 roku. Drużyna w doskonałym stylu wygrała rozgrywki a indywidualnym wicemistrzem świata na żużlu został Jarosław Hampel. Godzien uwagi jest także złoty medal IMP wywalczony w barwach Unii Leszno przez Janusza Kołodzieja. Pasmo sukcesów udało się podtrzymać także w 2011 roku. Byki zdobyły srebrny medal DMP. Wspaniałą formę po raz kolejny zaprezentował Jarosław Hampel, który wywalczył trzecie miejsce w cyklu Grand Prix oraz tytuł Indywidualnego Mistrza Polski.

Unia Leszno to jeden z najbogatszych w sukcesy klub w Polsce, Unia Leszno to także piękna tradycja i ważna karta historii polskiego żużla.

Komentarze (0)