Wielkie żużlowe święto w Rzeszowie! - relacja z XXVIII Memoriału im. Eugeniusza Nazimka

Tegoroczny Memoriał im. Eugeniusza Nazimka był specyficzny i niecodzienny. Zawody były połączone z jubileuszem 60-lecia sekcji żużlowej ZKS Stal oraz 20-leciem firmy Marma Polskie Folie. Turniej zakończył się triumfem Rafała Okoniewskiego.

Mateusz Kędzierski
Mateusz Kędzierski

W niedzielę, 4 września na Stadionie Miejskim "STAL" zgromadzeni kibice byli świadkami wielu atrakcji. Na murawie stadionu, jeszcze przed zawodami, miały miejsce liczne pokazy i występy. Nie lada gratką dla sympatyków "czarnego sportu" na Podkarpaciu były pokazowe wyścigi byłych żużlowców rzeszowskiego klubu. Na torze zaprezentowali się: Piotr Winiarz, Janusz Ślączka, Romuald Janusz, Andrzej Surowiec, Ryszard Romaniak, Janusz Stachyra, Marek Kępa, Dariusz Śledź oraz obecni mechanicy - Waldermar Bednarski i Dariusz Rowiński. Bardzo dobrze na motocyklu czuł się ojciec Dawida Stachyry - Janusz, który kręcił "kółko" za "kółkiem" i nie miał zamiaru zjeżdżać do parku maszyn. - Ten kto był lepszy fizycznie i kto w dalszym ciągu siedzi w tym sporcie, radził sobie lepiej. Ci, którzy mieli dłuższą przerwę, mieli trudniej, ale po kilku treningach myślę, że jeździliby znacznie lepiej. Widać było, że dobrze na motorze czuł się Janusz Stachyra i Ryszard Romaniak - powiedział Paweł Miesiąc, który jazdę swoich starszych kolegów oglądał z parku maszyn.

Bezpośrednio przed zawodami, zasłużonym dla rzeszowskiego speedwaya działaczom, byłym i obecnym zawodnikom, osobom funkcyjnym i trenerom, wręczono liczne puchary, medale i dyplomy. Złotym Krzyżem Zasługi uhonorowano Janusza Stachyrę. Wspomniano również sukcesy jednego z najwybitniejszych żużlowców w historii - Floriana Kapały, który w latach 1958-1967 reprezentował Stal Rzeszów. Tuż przed inauguracyjnym biegiem Memoriału, minutą ciszy uczczono pamięć Eugeniusza Nazimka, który 12 lipca 1959 roku zginął na rzeszowskim torze.

Ciekawe żużlowe ściganie przy u. Hetmańskiej rozpoczęło się praktycznie od pierwszego biegu turnieju. Zawodnik Kolejarza Opole - Marcin Rempała bardzo dobrze rozegrał pierwszy łuk i przez dłuższą chwilę przewodził w stawce. Jednak na drugim okrążeniu, świetnym atakiem przy kredzie popisał się kapitan PGE Marmy - Maciej Kuciapa, który bez większych problemów wyprzedził swojego rywala i dowiózł do mety trzy "oczka". W gonitwie drugiej fenomenalnie spod taśmy wystrzelił Dawid Stachyra. Za plecami byłego Stalowca toczyła się ciekawa walka o punkt pomiędzy Karolem Baranem i Rafałem Trojanowskim, z której górą ostatecznie wyszedł jeździec lubelskiego klubu.

W wyścigu 8. pasjonujący bój na torze stoczyli Rafał Okoniewski i Tomasz Rempała. Obaj żużlowcy nie odpuszczali i jechali w bliskim kontakcie przez dwa okrążenia. Ostatnie kółko lepiej rozegrał popularny "Okoń" i to on wygrał cały bieg. W kolejnym wyścigu doszło do niegroźnego upadku w pierwszym łuku Mariusza Fierleja. Sędzia spotkania dość niespodziewanie uznał, że winowajcą całego zdarzenia był Rafał Trojanowski. - Myślę, że sędzia za bardzo wczuł się w swoją rolę. Nie sądzę, że ten atak był na wykluczenie. Byłem z przodu, a wszystko stało się w pierwszym łuku i trudno powiedzieć dlaczego mnie wykluczył - powiedział "Trojan". Powtórka biegu okazała się być najbardziej widowiskowa w całym turnieju. Przez większą część wyścigu stawce przewodził Jacek Rempała, jednak na drugim okrążeniu ostrymi atakami zaczął naciskać go Fierlej. We wszystko wmieszał się Paweł Miesiąc, który na jednym z łuków bezpardonowo zaatakował po wewnętrznej i niespodziewanie minął walczącą dwójkę. Można by rzec - gdzie dwóch się biję, tam trzeci korzysta! Miesiąc z dobrej strony pokazał się również w gonitwie dziesiątej. W niej po przegranym starcie ruszył w pogoń za Maciejem Kuciapą. "Łełek" zdołał nawet minąć kapitana Żurawi, jednak "Mały" szybko odbił pozycję i pierwszy znalazł się na mecie. - Ostatni swój bieg musiałem wygrać, żeby myśleć o finale. Po trasie przeszedłem Maćka, ale mój błąd, bo myślałem, że pójdzie za mnie, a poszedł wąsko. Nie zdążyłem do niego dojechać i trochę brakło - powiedział tuż po zawodach Paweł Miesiąc, który Memoriał im. Eugeniusza Nazimka zakończył na piątym miejscu.

Rundę zasadniczą, która składała się z 12 wyścigów wygrał Rafał Okoniewski (10 pkt.). Jednak zgodnie z regulaminem turnieju, o zwycięzcy Memoriału im. Eugeniusza Nazimka zadecydować miał bieg 13. W nim udział wzięła najlepsza czwórka zawodników z rundy zasadniczej. Dodatkowo żużlowcy mieli walczyć o Puchar XX-lecia firmy Marma Polskie Folie. Na starcie stanęli więc Okoniewski, Kuciapa, Stachyra i junior rzeszowskiego klubu - Dawid Lampart. Spod taśmy jak z katapulty wystrzelił Rafał Okoniewski i to on bez większych problemów wygrał bieg. Drugie miejsce przypadło Lampartowi, a trzecie, po pechu Macieja Kuciapy (defekt motocykla na trzeciej pozycji), zajął Dawid Stachyra.

- Na pewno cieszę się ze zwycięstwa, choć nie przyszło ono łatwo, ponieważ pierwsze biegi nie wyszły mi tak jak chciałem. Były małe problemy sprzętowe, ale po zmianie motocykla i drobnych korektach było nieźle - powiedział na gorąco triumfator XXVIII Memoriału im. Eugeniusza Nazimka Okoniewski.

Tegoroczny Memoriał im. Eugeniusza Nazimka był niepowtarzalny i jedyny w swoim rodzaju. Z pewnością pozostanie on na długo w pamięci sympatyków speedwaya w Rzeszowie. Turniej zakończył się sprawiedliwym triumfem Rafała Okoniewskiego, który był głównym pretendentem do wygranej. Po zawodach, zwycięzcom gratulował i dziękował za udział w turnieju syn Eugeniusza Nazimka - Stanisław Nazimek.

- Dzisiejszy turniej miał super "smaczek" i otoczkę, bo startowało tutaj przed zawodami dużo żużlowców, którzy niegdyś jeździli dla Stali i zdobywali punkty. Naprawdę fajna oprawa i był to jeden z najlepszych Memoriałów, w jakich brałem udział. Duży plus dla organizatorów - powiedział zadowolony Dawid Stachyra.

Wyniki:
1. Rafał Okoniewski (PGE Marma Rzeszów) - 10 (2,3,2,3) + 1 miejsce w finale
2. Dawid Lampart (PGE Marma Rzeszów) - 9 (2,1,3,3) + 2 miejsce w finale
3. Dawid Stachyra (Lotos Wybrzeże Gdańsk) - 9 (3,3,1,2) + 3 miejsce w finale
4. Maciej Kuciapa (PGE Marma Rzeszów) - 10 (3,2,2,3) + 4 miejsce w finale
5. Paweł Miesiąc (Lubelski Węgiel KMŻ) - 7 (1,1,3,2)
6. Karol Baran (Lubelski Węgiel KMŻ) - 7 (1,2,3,1)
7. Jacek Rempała (Orzeł Łódź) - 5 (3,0,1,1)
8. Mariusz Fierlej (Lubelski Węgiel KMŻ) - 5 (1,0,2,2)
9. Tomasz Rempała (Kaskad Równe) - 3 (0,2,1,0)
10. Rafał Trojanowski (Orzeł Łódź) - 4 (0,3,w,1)
11. Marcin Rempała (Kolejarz Opole) - 2 (2,0,0,0)
12. Łukasz Kret (PGE Marma Rzeszów) - 1 (0,1,0,0)

Bieg po biegu:
1. (68,07) Kuciapa, M.Rempała, Miesiąc, T.Rempała
2. (67,23) Stachyra, Okoniewski, Baran, Trojanowski
3. (67,81) J.Rempała, Lampart, Fierlej, Kret
4. (67,18) Okoniewski, Kuciapa, Kret, Fierlej
5. (68,29) Stachyra, Baran, Lampart, M.Rempała
6. (68,65) Trojanowski, T.Rempała, Miesiąc, J.Rempała
7. (68,16) Lampart, Kuciapa, Stachyra, M.Rempała
8. (69,90) Baran, Okoniewski, T.Rempała, Kret
9. (68,52) Miesiąc, Fierlej, J.Rempała, Trojanowski (w/su)
10. (68,86) Kuciapa, Miesiąc, Baran, Kret
11.(68,05) Lampart, Stachyra, J.Rempała, T.Rempała
12. (68,42) Okoniewski, Fierlej, Trojanowski, M.Rempała

Bieg o Puchar XX-lecia firmy Marma Polskie Folie (finał Memoriału):
13. (67,91) Okoniewski, Lampart, Stachyra, Kuciapa (d3)

Sędziował: Michał Stec (Krosno)
Widzów: 6000
NCD: Rafał Okoniewski w biegu 4. - 67,18 sek.




KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×