Stanisław Chomski: Czekają nas w najbliższym tygodniu dwa ciężkie mecze

- Wróciliśmy do gry i odebraliśmy to, czego nie powinniśmy stracić na początku - tymi słowami trener Stanisław Chomski podsumował niedzielny pojedynek DM I ligi, w którym jego Lotos Wybrzeże pokonał Start Gniezno.

- Wróciliśmy do gry i odebraliśmy to, czego nie powinniśmy stracić na początku. Można tylko się cieszyć, że wlaliśmy nadzieje w sercach kibiców, że Ekstraliga może być realna - powiedział szkoleniowiec gości. Przypomnijmy, że zawodnicy Wybrzeża pokonali czerwono-czarnych 47:43.

Zespół Lotosu Wybrzeże wygraną zawdzięczał przede wszystkim świetnej postawie Darcy'ego Warda oraz Magnusa Zetterstroema. Takich "armat" zabrakło w szeregach gospodarzy. - Były chyba jakieś dwie koncepcje w przygotowaniu toru, tak to wyglądało z boku, ale to już zmartwienie gnieźnian. Okazaliśmy się lepsi. Po zliczeniu punktów okazuje się, że jesteśmy o jeden przed Startem. Gra toczy się dalej - ocenił Chomski.

Teraz przed Wardem i spółką bardzo trudny dwumecz z zespołem Polonii Bydgoszcz. Przy korzystnym dla gdańszczan rezultacie tej rywalizacji, będą oni mieli niemal zapewniony awans do Ekstraligi. - Zgadza się, jednak bydgoszczanie są bardzo mocnym zespołem - przestrzega przed huraoptymizmem nasz rozmówca. - To faworyt tych rozgrywek, który remisem w Grudziądzu zapewnił sobie awans. Liderowi jednak nie wypada odpuszczać spotkań. Nie cieszmy się więc jeszcze. Czekają nas w najbliższym tygodniu dwa ciężkie mecze. Oprócz tego nasi zawodnicy mają sporo innych imprez w innych ligach. Dodatkowo w sobotę jest finał mistrzostw Szwecji. To wszystko będzie sporym wyzwaniem sportowym i logistycznym - zakończył trener Lotosu Wybrzeże.

Trener Chomski wraz ze swoimi podopiecznymi składa podziękowania kibicom

Komentarze (0)