Finał Mistrzostw Europy Par miał być sportową imprezą roku w Pile i taką też się okazał. Wypełniony stadion, świetna atmosfera i triumf Polaków - wszystko odbyło się zgodnie ze scenariuszem. Początek jednak absolutnie na to nie wskazywał.
Nieoczekiwanie już na inaugurację zawodów polska para straciła pierwszy punkt. Wszystko to za sprawą Duńczyka Steena Jensena, któremu udało się dojechać do mety przed Jarosławem Hampelem. Gdy wydawało się, że był to jedynie słaby początek zawodów w wykonaniu Hampela, wychowanek pilskiej Polonii kolejny raz dojechał do mety na trzeciej pozycji. Tym razem lepszy od wicemistrza Świata okazał się młody Łotysz - Andriej Lebiediew. W obu gonitwach bezapelacyjnie triumfował natomiast Przemysław Pawlicki.
Straty Polaków skrzętnie wykorzystali Węgrzy. Norbert Magosi i Jozsef Tabaka dwie pierwsze serie startów zakończyli z kompletem dziesięciu punktów i gospodarze musieli odrabiać straty. Obchodzący tego dnia urodziny Jozsef Tabaka przyznał, że absolutnie się tego nie spodziewał. - Przyjechaliśmy tutaj z myślą, że powalczymy o piąte, no może czwarte miejsce. Okazało się zupełnie inaczej. Rozpoczęliśmy zawody fantastycznie i wtedy uwierzyliśmy, że stać nas na coś więcej.
Polacy starty mieli odrobić już w biegu dziewiątym. Jarosława Hampela zastąpił wówczas Piotr Pawlicki. Roszada w składzie okazała się bezskuteczna, gdyż braci pogodził Renat Gafurow, który na zmianę z Wiktorem Gołubowskim zwyciężał biegi. Remisowo zakończyła się w tej serii także gonitwa Węgrów i na półmetku zawodów nadal to oni przewodzili w stawce.
Biało-czerwoni zrozumieli, że ich sytuacja mocno się komplikuje, jednak pełna mobilizacja dała oczekiwane efekty. Jarosław Hampel i Przemysław Pawlicki w drugiej fazie turnieju okazali się bezbłędni. Parowa jazda była na tyle skuteczna, że nawet wyjątkowo szybki Ales Dryml nie mógł urwać im choćby oczka, natomiast prowadzący do tej pory Węgrzy rozpoczęli serię remisów. Do tego doszedł upadek na pierwszym łuku Jozsefa Tabaki, który z bólem nadgarstka nie był już tak skuteczny jak na początku zawodów. Dzięki temu do walki wrócili Rosjanie, którzy podwójnym triumfem nad reprezentacją Niemiec zapewnili sobie udział w biegu dodatkowym. Mimo, że do Piły nie przyjechał Grigorij Łaguta, to zawodnicy "Sbornej" walczyli bardzo ambitnie i po zawodach podkreślali, że niezwykle im zależało na dobrej postawie.
Walkę o srebrny medal stoczyli Norbert Magosi i Wiktor Gołubowskij. Rosjanin rozpoczął fatalnie. Niemalże "postawiło" mu motor na starcie i już na pierwszym łuku tracił do Magosiego kilkanaście metrów. Przewaga jednak systematycznie malała z każdym okrążeniem. Gołubowskij naciskał Węgra do samego końca, ale ostatecznie to Magosi o był "błysk szprychy" szybszy na mecie. Wywołało to prawdziwą euforie w jego drużynie, a bohater pofrunął w powietrze.
Pozostałe reprezentacje dość szybko straciły nadzieje na czołowe lokaty. Pojedynczy zawodnicy zasługiwali na wyróżnienie, jednak w ich reprezentacjach albo brakowało wparcia partnera, albo dobre występy przeplatali słabymi. Doskonałym przykładem kameleonowej postawy był Steen Jensen. Były zawodnik miejscowej Polonii po wygranej nad Jarosławem Hampelem przywiózł dwa zera, aby chwilę później w fantastycznym stylu wywalczyć dwie trójki. Jensen przypomniał się pilskim kibicom dokładnie tak jak go zapamiętali, a więc z efektownych pojedynków i nie krył, że pilski tor należy do jego ulubionych. - Początkowo miałem spore problemy i byłem za wolny. Przywiozłem dwa zera i dopiero dobrałem odpowiednie przełożenia, dzięki czemu po efektownych akcjach wygrywałem. Po prostu cieszyłem się jazdą w Pile, bo uwielbiam ten tor i chciałbym tu jeździć częściej.
Z dobrej strony pokazali się także Andriej Lebiediew i Ales Dryml. Łotysz był wyróżniającą się postacią całych zawodów i zdobył dwanaście punktów. Dryml po świetnym początku i trzech bezapelacyjnych zwycięstwach miał problemy z dobraniem odpowiednich przełożeń. Słabszą postawę w drugiej części turnieju tłumaczył brakiem polewania toru, co wyraźnie odpowiadało gospodarzom.
Kibice w Pile mieli okazję oglądać całkiem niezłe zawody, w których nie było jednak aż tyle walki co zazwyczaj na torze przy Bydgoskiej. Mimo to fani wychodzili ze stadionu zadowoleni z triumfu polskiej reprezentacji i w Pile kolejny raz zapachniało wielkim żużlem. Impreza była przygotowana perfekcyjnie, czasami aż do przesady, co docenili działacze europejskiej federacji przyznając zawodom najwyższą ocenę, czym szczycił się prezes klubu - Cezary Łysanowicz.
Wyniki:
1. Polska - 26 pkt.
3. Jarosław Hampel - 9 (1,1,-,2,3,2)
4. Przemysław Pawlicki - 16 (3,3,2,3,2,3)
16. Piotr Pawlicki - 1 (1)
2. Węgry - 20+3 pkt.
13. Norbert Magosi - 12+3 (3,2,2,1,3,1)
14. Jozsef Tabaka - 8 (2,3,1,2,0,d)
3. Rosja - 20+2 pkt.
7. Renat Gafurow - 11 (3,1,3,w,2,2)
8. Wiktor Gołubowskij - 9+2 (1,2,0,3,0,3)
4. Łotwa - 18 pkt.
5. Kjastas Puodżuks - 6 (2,0,1,1,1,1)
6. Andrzej Lebiediew - 12 (0,2,3,2,2,3)
5. Dania - 17 pkt.
1. Steen Jensen - 9 (2,0,0,3,3,1)
2. Kenneth Hansen - 8 (0,1,2,0,2,3)
6. Czechy - 14 pkt.
9. Vaclav Milik - 0 (-,-,-,0,0,-)
10. Filip Sitera - 1 (1,d,0,-,-,0)
19. Ales Dryml - 13 (3,3,3,1,1,2)
7. Niemcy - 11 pkt.
11. Max Dilger - 7 (2,d,2,3,d,-)
12. Tobias Kroner - 1 (0,1,-,-,-,0)
20. Mathias Schultz - 3 (1,0,1,1)
Bieg po biegu:
1. (63,43) Prz.Pawlicki, Jensen, Hampel, Hansen
2. (63,72) Gafurow, Puodżuks, Gołubowskij, Lebiediew
3. (63,31) Dryml, Dilger, Sitera, Kroner
4. (63,94) Magosi, Tabaka, Hansen, Jensen
5. (63,25) Prz.Pawlicki, Lebiediew, Hampel, Puodżuks
6. (64,02) Dryml, Gołubowskij, Gafurow, Sitera (d4)
7. (63,72) Tabaka, Magosi, Kroner, Dilger (d4)
8. (63,50) Lebiediew, Hansen, Puodżuks, Jensen
9. (63,46) Gafurow, Prz.Pawlicki, Pi.Pawlicki, Gołubowskij
10. (64,16) Dryml, Magosi, Tabaka, Sitera
11. (65,12) Jensen, Dilger, Schultz, Hansen
12. (64,50) Prz.Pawlicki, Hampel, Dryml, Milik
13. (64,78) Dilger, Lebiediew, Puodżuks, Schultz
14. (65,03) Gołubowskij, Tabaka, Magosi, Gafurow (w/u2)
15. (65,06) Jensen, Hansen, Dryml, Milik
16. (64,90) Hampel, Prz.Pawlicki, Schultz, Dilger (d4)
17. (64,71) Magosi, Lebiediew, Puodżuks, Tabaka
18. (65,19) Hansen, Gafurow, Jensen, Gołubowskij
19. (64,78) Prz.Pawlicki, Hampel, Magosi, Tabaka (d4)
20. (64,94) Lebiediew, Dryml, Puodżuks, Sitera
21. (65,59) Gołubowskij, Gafurow, Schultz, Kroner
Bieg dodatkowy o 2. miejsce:
22. (65,75) Magosi, Gołubowskij
NCD: 5. biegu uzyskał Przemysław Pawlicki - 63,25sek.
Widzów: ok. 5000