Jarosław Hampel jest w tej chwili najskuteczniejszym zawodnikiem Speedway Ekstraligi. Trudno też nie dostrzec jego roli w zespole Unii Leszno, która gdyby nie wychowanek pilskiej Polonii miałaby marne szanse na obronienie tytułu Drużynowych Mistrzów Polski. Pod nieobecność wielu kluczowych zawodników to właśnie Hampel cały czas "trzymał" wynik swojego zespołu.
Popularny "Mały" podkreśla wagę, jaką dla każdego z zawodników Unii ma nadchodzące spotkanie. - Przed nami bardzo ciężki mecz finałowy. Mobilizuję się na to spotkanie, bo walczymy o złoto i to jest dla nas w tym momencie najważniejsze. Będziemy robić wszystko, żeby rozstrzygnąć ten mecz na naszą korzyść.
Stelmet Falubaz przez cały sezon spisuje się bardzo dobrze i to zielonogórzanie wydają się być silniejszą ekipą w starciu z Bykami, które przez cały sezon miały duże problemy kadrowe. - Pewnie zielonogórzanie są w tej chwili stawiani w roli faworytów, tym bardziej, że w meczu z Caelum Stalą pokazali swoją siłę i determinację. Każdy dzień, to nowe rozdanie, nowa talia kart i wszystko może się poprzewracać do góry nogami. Podchodzimy z szacunkiem do rywala, ale również mamy swoje ambicje i będziemy chcieli zdobyć złoto. Jesteśmy w finale, co już jest nie lada wyczynem.
Indywidualny wicemistrz świata nie chce zdradzić, jaka przewaga wypracowana na torze w Lesznie będzie jego zdaniem bezpieczna w kontekście meczu rewanżowego. - Mecze różnie się układają, więc nie ma co kalkulować. Pojedziemy tak, żeby zdecydowanie wygrać, a w rewanżowym meczu w Zielonej Górze nie roztrwonić zaliczki.
na Instagramie 
na Facebooku 
