Skromna zaliczka mistrzów - relacja z meczu Unia Leszno - Stelmet Falubaz Zielona Góra

Czteropunktowej zaliczki będą bronili w meczu rewanżowym w Zielonej Górze żużlowcy Unii Leszno. Przyzwoity wynik drużynie gości zapewniła dobra postawa liderów - Piotra Protasiewicza, Grega Hancocka i Andreasa Jonssona.

Stelmet Falubaz zapewnił sobie awans do finału rozgrywek wysoko wygrywając w środę na własnym torze z Caelum Stalą Gorzów. Kapitan zielonogórskiej drużyny - Piotr Protasiewicz mówił przed meczem w Lesznie, że kluczem do sukcesu będzie utrzymanie determinacji, która towarzyszyła derbowej konfrontacji. Falubaz przyjechał do Leszno silnie zmotywowany i mimo meczowej porażki osiągnął satysfakcjonujący wynik. Biorąc pod uwagę perspektywę rewanżu w Zielonej Górze śmiało można powiedzieć, że to właśnie ekipa spod znaku Myszki Miki jest bliższa zdobycia mistrzowskiego tytułu.

Niedzielne spotkanie nie rozpoczęło się jednak po myśli gości. Podwójne zwycięstwo w biegu młodzieżowym odnieśli Tobiasz Musielak i Kamil Adamczewski. W kolejnym wyścigu kapitalny występ zaliczył Andreas Jonsson. Szwed najszybciej wyszedł spod taśmy i nie pozwolił odebrać sobie prowadzenia szarżującemu Jarosławowi Hampelowi. "Uciekając" przed "Małym" Jonsson wykręcił najlepszy czas dnia. Prowadzenie gospodarzy zwiększyło się do sześciu punktów w ostatnim wyścigu pierwszej serii biegów. Moment startowy najlepiej wyczuli Protasiewicz i Adamczewski. Zielonogórzanin pojechał bardzo szeroko nie pozwalając się wyprzedzić juniorowi Byków. Ich rywalizację wykorzystał Janusz Kołodziej, który atakiem po wewnętrznej przedostał się na prowadzenie.

Marek Cieślak natychmiast zareagował na sześciopunktową przewagę gospodarzy. W biegu piątym za słabo spisującego się Grzegorza Zenogotę posłał do boju Piotra Protasiewicza. Wspólnie z Andreasem Jonssonem pewnie zwyciężyli zmniejszając starty swojej drużyny do dwóch oczek.

Unia Leszno powiększyła swoją przewagę dzięki dwóm zwycięstwom w stosunku 4:2 w biegach numer 7 i 8. Oba te wyścigi od startu układały się remisowo a kapitalna walka rozgrywała się o trzecie miejsce. Najpierw punkt rywalowi wyrwał śmiałym atakiem Adam Skórnicki. Jeszcze większe emocje wzbudził pojedynek Grzegorza Zengoty z Tobiaszem Musielakiem. Junior gospodarzy po przegranym starcie konsekwentnie odrabiał dystans dzielący go od przeciwnika. Decydujący atak został przeprowadzony na ostatnim łuku.

Emocje sportowe udzielały się kibicom, którzy szczelnie wypełnili leszczyński stadion. Doping nie zawsze był jednak prowadzony w kulturalny sposób. Bogatym repertuarem obraźliwych przyśpiewek "popisali się" kibice gości. Fani miejscowej drużyny nie pozostawali im jednak dłużni odpowiadając paskudnym okrzykiem "Falubaz Jude, Jude, Jude". Na szczęście napięta atmosfera z trybun nie znalazła odbicia w postawie żużlowców, którzy rywalizowali w duchu fair-play.

Sensacją zapachniało po starcie do wyścigu dziesiątego. Na podwójnym prowadzeniu znaleźli się zawodnicy gości. Dziwić nie mogła dobra pozycja Piotra Protasiewicza, ale sytuacja w której Adam Strzelec "pokazał plecy" Batchelorowi i Balińskiemu była z pewnością zaskakująca. Młodzieżowiec nie zdołał jednak obronić się przed naporem bardziej doświadczonych zawodników. Dwa kolejne wyścigi wygrał Falubaz w stosunku 4:2. Przed trzynastą odsłoną dnia był meczowy remis. Gospodarze przybliżyli się do zwycięstwa za sprawą Damiana Balińskiego i Jarosława Hampela, którzy podwójnie pokonali w 13 biegu Protasiewicza i Davidssona. Wyścigi nominowane zakończyły się podziałem punktów. - Naszym planem minimum przed tym meczem było zdobycie co najmniej 42 - 43 punktów. Nie wygraliśmy, ale ten wynik nie jest dla nas zły. Humorów złych nie mamy - mówił po meczu szkoleniowiec Stelmet Falubazu Zielona Góra.

Stelmet Falubaz Zielona Góra - 43

1. Andreas Jonsson - 13 (3,3,2,3,2)

2. Grzegorz Zengota - 0 (0,-,0,-)

3. Greg Hancock - 12+1 (1*,2,3,3,3)

4. Jonas Davidsson - 5+1 (2,1*,1,1,0)

5. Piotr Protasiewicz - 10+2 (2,2*,2,3,0,1*)

6. Patryk Dudek - 3 (1,0,1,1)

7. Adam Strzelec - 0 (0,0,0)

Unia Leszno - 47

9. Jarosław Hampel - 12+1 (2,3,2,2*,3)

10. Adam Skórnicki - 2+1 (1*,1,0,-)

11. Troy Batchelor - 9+1 (3,1,2,2,1*)

12. Damian Baliński - 6+1 (0,0,1*,3,2)

13. Janusz Kołodziej - 11 (3,3,3,2,0)

14. Tobiasz Musielak - 4 (3,1,0,0)

15. Kamil Adamczewski - 3+1 (2*,1,0)

Bieg po biegu:

1. Musielak, Adamczewski, Dudek, Strzelec 5:1

2. Jonsson, Hampel, Skórnicki, Zengota 3:3 (8:4)

3. Batchelor, Davidsson, Hancock, Baliński 3:3 (11:7)

4. Kołodziej, Protasiewicz, Adamczewski, Strzelec 4:2 (15:9)

5. Jonsson, Protasiewicz, Batchelor, Baliński 1:5 (16:14)

6. Kołodziej, Hancock, Davidsson, Adamczewski 3:3 (19:17)

7. Hampel, Protasiewicz, Skórnicki, Dudek 4:2 (23:19)

8. Kołodziej, Jonsson, Musielak, Zengota 4:2 (27:21)

9. Hancock, Hampel, Davidsson, Skórnicki 2:4 (29:25)

10. Protasiewicz, Batchelor, Baliński, Strzelec 3:3 (32:28)

11. Hancock, Kołodziej, Dudek, Musielak 2:4 (34:32)

12. Jonsson, Batchelor, Dudek, Musielak 2:4 (36:36)

13. Baliński, Hampel, Davidsson, Protasiewicz 5:1 (41:37)

14. Hancock, Baliński, Batchelor, Davidsson 3:3 (44:40)

15. Hampel, Jonsson, Protasiewicz, Kołodziej 3:3 (47:43)

NCD: 59,87 uzyskał w drugim wyścigu Andreas Jonsson

Sędziował: Wojciech Grodzki

Widzów: około 20000

Źródło artykułu: