Jarosław Hampel: Plan nam się nie udał

Zdjęcie okładkowe artykułu:  /
/
zdjęcie autora artykułu

Zaledwie czteropunktową przewagę nad Stelmet Falubazem udało się na swoim torze wypracować żużlowcom Unii Leszno. Teraz Jarosław Hampel i spółka będą musieli ją obronić w Zielonej Górze, gdzie podopieczni Marka Cieślaka postarają się odebrać im mistrzostwo Polski. Co przed arcyciekawie zapowiadającym się finałem Speedway Ekstraligi ma do powiedzenia Jarosław Hampel?

- Cztery punkty przed rewanżem to nie dużo. Umówmy się, nie jest to duża przewaga. Ostatnio widzieliśmy jak na swoim torze jeździ zespół z Zielonej Góry. Rozłożyli na łopatki Stal Gorzów i pokazali, że są bardzo silną drużyną. Ich predyspozycje do tytułu Drużynowego Mistrza Polski są ogromne - powiedział Jarosław Hampel.

Leszczynianie chcąc obronić złoty medal będą musieli pojechać w Zielonej Górze fantastyczne spotkanie. - Plan nam się nie udał, bo liczyliśmy jednak na to, że w Lesznie wygramy większą ilością punktów. Z drugiej strony patrząc spotkały się dwa najlepsze zespoły w kraju i tak naprawdę wynik oscylujący w okolicach remisu nie jest zaskoczeniem. Pojedziemy do Zielonej Góry powalczyć i na torze okaże się, która ekipa jest lepsza - zakończył Indywidualny Wicemistrz Świata.

Z imponującą średnią biegową na poziomie 2,634 Jarosław Hampel jest nasjkuteczniejszym zawodnikiem Speedway Ekstraligi

Źródło artykułu: