- Głos Thomasa brzmi paskudnie, zresztą sam podobnie się czuje. Na tę chwilę nie pragnie niczego innego, by tylko pomóc nam w jakiś sposób w zdobyciu drugiego tytułu w tym roku - mówi Matt Ford - promotor Poole Pitates. - Jego lekarz poradził mu, by najbliższe dni spędził na walce z chorobą. Jedyną opcją jaką mamy do dyspozycji na ten moment, będzie zastępstwo zawodnika - dodaje.
Brak Thomasa Jonassona w środowym meczu to z pewnością spore osłabienie dla klubu z Poole. Tym bardziej, że Szwed doskonale czuje się na torze, na którym na co dzień startują miejscowe Asy. W meczu na pewno wystartuje Davey Watt, u którego ostatnio wykryto złamanie obojczyka.