Tobiasz Musielak: Jeszcze nie wiem, czy zostanę w Unii

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Tobiasz Musielak otwarcie przyznał, że jego przyszłość w leszczyńskiej drużynie może być uzależniona od tego, czy w Unii będą jeździli bracia Pawliccy. Zawodnik odniósł się także do skutków stosowania nowych tłumików.

- Szczerze mówiąc jeszcze nie wiem, czy zostanę w Unii. Kontrakt mam ważny, ale muszę poczekać i zobaczyć co leszczyński klub będzie robił z braćmi Pawlickimi. Staram się w tej chwili o tym zbyt wiele nie myśleć. Na pewno chciałbym zostać w Lesznie, ale czas pokaże jak będzie - powiedział w rozmowie ze SportoweFakty.pl Tobiasz Musielak.

Wiosną tego roku toczyła się batalia związana z wprowadzeniem nowych tłumików. Tobiasz Musielak uważa, że nowa konstrukcja nie wpłynęła negatywnie na bezpieczeństwo zawodników. - Żywotność silników zmniejszyła się prawie o połowę. Przepisy są jednak takie a nie inne, musimy stosować nowe tłumiki. W tym roku trzeba było robić prawie o połowę więcej przeglądów. Na pewno można więc powiedzieć, że zwiększyły się koszty. Jeśli chodzi o kwestię bezpieczeństwa, to nie jest najgorzej. Kiedy wszyscy się już przyzwyczaili do jazdy na tym nowym tłumiku, to jest tak samo jak na starym modelu.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)